Jak podaje serwis Radio Free Europe/Radio Liberty, w stolicy Turkmenistanu, Aszchabadzie, niezamężne kobiety muszą teraz nosić żółte chusty na głowie, aby móc pracować. Na początku marca pojawił się także nowy przepis, który nakazuje mężatkom zakładanie sukienek w konkretnym kolorze do pracy. Kobiety, które nie spełnią tych wymagań, mogą zostać zwolnione.
REKLAMA
Zobacz wideo Co posłowie myślą o kobietach?
Czy w Turkmenistanie obowiązuje dress code? Nowy wymogi nie tylko dla kobiet
Rządy autorytarnego państwa na czele z prezydentem Serdarem Berdimuhamedowem kolejny raz wkraczają w życie obywateli. Tym razem narzucają kobietom pracującym w stolicy zasady dotyczące ubioru do pracy - żółte sukienki. To efekt zmian wprowadzonych w Turkmenistanie zgodnie z przepisami estetycznymi. Mimo iż nie są formalnie zapisane w prawie, to ich zignorowanie może prowadzić do poważnych konsekwencji. Nowe regulacje weszły w życie na początku marca. Przełożeni przekazali je ustnie. Nie sprecyzowano, czy zasady obowiązują jedynie w instytucjach państwowych.
Turkmenki mają dość. Nowe przepisy wzbudziły oburzenie wśród społeczeństwa
Orzeczenie dotyczące nakazu noszenia chust na głowie, które pojawiło się po wcześniejszych dyrektywach dotyczących wyglądu kobiet, spotkało się z ostrą reakcją w środowisku. - Kiedy to się skończy? Kiedy skończy się upokarzanie godności kobiet? - pytała jedna z Turkmenek w wywiadzie dla Turkmen Service RFE/RL, prosząc o anonimowość ze względów bezpieczeństwa.
Wcześniej pracownicom państwowym zakazano m.in. robienia makijażu, noszenia obcisłych sukienek oraz farbowania włosów na blond. Pojawiły się również spekulacje na temat przyczyn wyboru konkretnych kolorów w ubiorze turkmeńskich kobiet. Niektórzy uważają, iż jest to związane z preferencjami żony i sióstr Gurbangulego Berdimuhamedowa.
Turkmenistan Fot. Damian Kramski / Agencja Wyborcza.pl
Nowe zarządzenia w Turkmenistanie. Czego jeszcze dotyczą?
Nieformalne zarządzenia obejmują również mężczyzn, ale także kwestie urbanistyki i motoryzacji. Zwłaszcza w stolicy, Aszchabadzie, obowiązują wymogi nakazujące poruszanie się wyłącznie samochodami w białych lub jasnych odcieniach. Co więcej, obywatele zobowiązani są do usunięcia skraplaczy klimatyzacji z budynków, a kobiety do noszenia tradycyjnych strojów. Z kolei młodzi mężczyźni muszą być ogoleni, co w praktyce zakazuje zapuszczania brody. Osoby z zarostem karane są mandatami.
- Te "regulaminy" nie opierają się na dokumentach prawnych. Często opierają się na jakimś ogłoszeniu, uwadze lub "rekomendacji" prezydenta, lub kogoś z rodziny prezydenckiej - podsumował na łamach RFE/RL Slavomir Horak, ekspert ds. Azji Środkowej na Uniwersytecie Karola w Pradze.
Jakie jest twoje zdanie na temat wpływu rządu na zasady ubioru obywateli, w tym kobiet? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.