W Makadi, elitarnym egipskim kurorcie zlokalizowanym 35 km na południe od Hurghady, odnotowano wybuch zakażeń rotawirusem. Sytuacja dotyczy rosyjskich turystów. Po kilku dniach pobytu wielu wczasowiczów traci przytomność i zgłasza podobne symptomy.
REKLAMA
Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować
Turyści masowo mdleją w egipskim kurorcie. Skarżą się na te same dolegliwości
Według stacji SHOT TV, cytowanej przez rosyjski serwis tourprom.rum, epicentrum choroby znajduje się właśnie w kurorcie Makadi. Dziesiątki turystów skarży się na podobne objawy ostrej infekcji wirusowej, które pojawiają się po ok. 3-5 dniach po przyjeździe. Są to: silne wymioty, biegunka i utrata przytomności. U dzieci pojawia się wysypka i łuszczenie skóry.
Poszkodowani są transportowani do szpitali, aby potwierdzić, zakażenie rotawirusem. Turyści sugerują, iż źródłem przenoszenia się infekcji może być zła jakość wody, zauważając, iż ma nieprzyjemny zapach i wygląd. W odpowiedzi na wzrost liczby zachorowań, do Makadi przybyli lekarze. Zaczęto również używać rękawiczek jednorazowych.
Ból brzucha FOT.Maciej Jarzebinski / Agencja Wyborcza.pl
Pojechali na wakacje do Egiptu. niedługo potem oboje zmarli w tajemniczych okolicznościach
To nie pierwsze tego typu wydarzenia w egipskich kurortach. W Hurghadzie 7 lat temu doszło do tajemniczego zatrucia, które przez lata nie zostało wyjaśnione, mimo tragicznych zgonów turystów. W 2018 roku dwoje Brytyjczyków zmarło w hotelu, co doprowadziło do ewakuacji 300 wczasowiczów przebywających w tym samym resorcie. Śledztwo wskazywało na różne hipotezy, w tym zatrucie pokarmowe, chemiczne i tlenkiem węgla. Zgon pary ostatecznie przypisano trującemu pestycydowi użytemu do odpluskwiania sąsiedniego pokoju. Czy po takich doniesieniach rozważył(a)byś zmianę planów wakacyjnych? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.