–Może tak być, bo dziś pada, a jak wiadomo: „Barbara po wodzie, Boże Narodzenie po lodzie” ❄️
Wczoraj Lilka była w teatrze. Jej szkoła ma taką ambicję, by raz w roku byli na sztuce w języku obcym i tym razem panna marudziła, iż aktorzy mówili z akcentami. Bo o ile rosyjski akcent można zrozumieć, to francuski czynił angielski absolutnie niezrozumiałym 😀 Za to Mieszko dziś zaniósł do szkoły swój prezent mikołajkowy, bo jego klasa w piątek robi sobie imprezkę. Ja natomiast PRZEGAPIŁAM burzliwą dyskusję na rodzicielskiej grupie jego klasy, kto przynosi jakie ciasto na przyszłotygodniowy kiermasz i wiem, iż to fatalnie o mnie świadczy, ale bardzo się z tego cieszę!
Pochwalę się Wam Mieszeczkiem. Gdy podjeżdżam z nim na stację benzynową to ON mi tankuje auto! No dobra, ja zawsze wyskakuję w ostatniej chwili i upewniam się czy dobrze zamknął mi bak, a np. wczoraj jeszcze na dodatek polał mi auto pistoletem, ale ogólnie jestem przeszczęśliwa, iż mam takiego dorosłego synka! Na fotce widać, iż spodnie ma za małe i choćby na Black Friday znalazłam takie co mu się spodobały, ale za długo myślałam z kupowaniem i one wróciły do pierwszej ceny… No nic, wyprzedaże już za 3 tygodnie!
<><>
- Przypomniała mi się jedna akcja z przeszłości z Waszego dzieciństwa, gdy szłam z Bibi – weszłam do domu wieczorem i w kuchni akurat były panny. – Pamiętacie, iż Wero zabierała Wasze zabawki?
- Nie
- Nie
- Wynosiła je w rękawkach. Karolina mówiła to samo, iż jak do nich przychodzi to zawsze wynosi.
- Nie pamiętam tego.
- Ja też nie.
- Pewnego razu zabrała mój stary telefon i wyszło to na jaw, gdy kolejnym razem zaczęła Wam pokazywać, iż ma telefon. Mówię do niej, iż to MÓJ telefon, ona iż jej, więc ja mówię, iż podłączmy go i na to wtedy powiedziała: Dobra, to masz, on i tak nie jest NIC warty. A to był telefon, który ja miałam gdy byłam z Waszym ojcem na Sri Lance z takim wielkim brzuchem, w którym była Łucja i nagraliśmy sobie tym telefonem jakiegoś pornosa…Dorośli czasem robią takie głupie rzeczy…
- MATKO, nie! Nie chcemy tych historii! Ani takich, ani o jakimś gościu z jachtem gdy miałaś 25 lat. Dla nas masz być jak Matka Boska! – wykrzyknęła Liliana 🙂