Morsowanie coraz popularniejsze. Dla zdrowia, przyjemności i zabawy

zmiedzi.pl 5 godzin temu

Już na sam widok tego zdjęcia, co niektórym robi się zimniej. Gdy za oknem śnieg i mróz, oni czują się w takiej pogodzie najlepiej i bez żadnych oporów wskakują do wody? Po co? Dla zdrowia, przyjemności i zabawy – przekonują morsy. Morsowanie od wielu lat przyciąga coraz więcej chętnych i odważnych osób.

-Najgorszy jest ten pierwszy raz. Później człowiek się przyzwyczaja, ale fakt, zimo jest – mówią morsy.

Zanim wejdzie się do przeraźliwie zimnej wody, najważniejsza jest rozgrzewka. Dobre rozgrzanie ciała to podstawa morsowania. Warto przy tej okazji założyć na głowę czapkę i rękawiczki na ręce. By nie dostać szoku termicznego, do lodowatej wody należy wchodzić powoli, stopniowo zanurzać ciało.

-To działa jak kriokomora. Czujesz wtedy każdy fragment swojego ciała, ale potem człowiek przyzwyczaja się do stałej temperatury i jest okej.

Morsowanie stało się modne i coraz więcej osób korzysta z takiej formy hartowania swojego organizmu. Kąpiel w lodowatej wodzie ma szereg adekwatności dla naszego ciała. Przede wszystkim zwiększa odporność organizmu, poprawia krążenie krwi, wpływa na poprawę samopoczucia.

Z zimnych kąpieli znani są m.in. samorządowcy z powiatu polkowickiego: starosta Kamil Ciupak i jego zastępca Jan Wojtowicz, byli radni Mariusz Zybaczyński i Piotr Ożóg czy druh Krystian Malinowski z Radwanic, prezes OSP powiatu polkowickiego.

Najbardziej popularnymi miejscami na morsowanie są m.in. Wodospad Podgórnej w Przesiece, jezioro Kunicki czy zbiornik w Rokitkach.

Idź do oryginalnego materiału