Moje pomysły na zabawy, które uczą równości

kwiecien.academy 1 godzina temu

Równość to nie wykład, tylko doświadczenie. Dzieci najlepiej rozumieją świat przez ruch, emocje i wspólne działanie — dlatego warto pokazywać im, iż każdy ma takie samo znaczenie właśnie poprzez zabawę.
Poniżej dzielę się pomysłami, które stosowałem w klasie i podczas zajęć integracyjnych. Każda z tych zabaw uczy współpracy, empatii i zaufania – bez nudnych morałów.

1⃣ „Kolorowe dłonie”

Cel: uświadomić, iż różnice są naturalne i potrzebne.

Dzieci odbijają na dużym arkuszu swoje dłonie pomalowane farbami. Każda dłoń ma inny kolor, ale razem tworzą jedno serce, drzewo lub słońce.
Wspólnie omawiają, co by się stało, gdyby wszystkie dłonie były takie same – czy rysunek byłby ciekawy?
Wniosek: różnorodność tworzy piękno i siłę.

Wersja dla starszych: dopisują w środku dłoni jedno zdanie: „W czym jestem dobry/a i jak mogę pomóc innym”.

2⃣ „Most równości”

Cel: zrozumieć, iż kooperacja buduje wspólnotę.

Dzieci w parach dostają sznurki, kartki, klocki lub patyczki. Ich zadaniem jest zbudować „most”, po którym przejdzie mała piłka.
Warunek: każdy element mostu musi być wykonany wspólnie – oboje muszą trzymać, planować i decydować.
Wniosek: most powstaje tylko wtedy, gdy obie strony współpracują.

Rozmowa po zabawie:

  • Co było trudne, gdy trzeba było decydować razem?
  • Jak można było lepiej się porozumieć?

3⃣ „Jeden dzień w czyichś butach”

Cel: empatia i zrozumienie różnic.

Dzieci losują role z różnych sytuacji (np. osoba w okularach, ktoś poruszający się wolniej, osoba nieśmiała, dziecko z innego kraju).
Przez kilka minut wykonują proste zadania, „będąc” tą osobą — np. odpowiadają tylko gestami, chodzą wolniej, nie mogą mówić przez 1 minutę.
Po zabawie rozmawiają:

  • Co czułeś/czułaś w tej roli?
  • Jak można było ci pomóc?
    Wniosek: równość to nie to samo co „wszyscy tak samo” — każdy potrzebuje innego wsparcia, by było sprawiedliwie.

4⃣ „Wspólne zdanie”

Cel: słuchać innych i szukać kompromisu.

Grupa dzieci losuje temat, np.:

  • „Czy szkoła powinna zaczynać się później?”
  • „Czy zwierzęta mogą być w klasie?”
    Każdy mówi jedno zdanie. Zadanie: stworzyć wspólne podsumowanie, które zawiera coś od każdego.
    Wniosek: równość to słyszeć i być słyszanym.

5⃣ „Lustro”

Cel: kooperacja bez dominacji.

Dzieci stoją parami. Jedno jest „lustrem”, drugie – osobą wykonującą ruchy.
Po minucie zamieniają się rolami.
Celem jest zachowanie rytmu i szacunku – nie chodzi o bycie szybszym, tylko o dopasowanie się do drugiej osoby.
Wniosek: gdy każdy daje tyle samo, powstaje harmonia.

6⃣ „Puzzle wspólnoty”

Cel: pokazać, iż każdy ma znaczenie.

Każde dziecko dostaje fragment dużego obrazka (np. plakat klasy).
Każdy rysuje coś na swojej części, nie wiedząc, co mają inni.
Na koniec łączą wszystkie kawałki – dopiero wtedy widać całość.
Wniosek: bez jednego elementu obrazek jest niepełny, tak jak bez jednej osoby grupa traci sens.

7⃣ „Kto tu rządzi?”

Cel: zrozumieć, iż decyzje to odpowiedzialność, nie władza.

Na 10 minut jedna osoba zostaje „liderem” grupy (np. planuje mini-zabawę, rozdaje zadania).
Po zakończeniu grupa mówi, co było dobre, a co trudne w jej stylu prowadzenia.
Potem każdy ma swoją kolej.
Wniosek: równość to także prawo do prowadzenia i prawo do słuchania.

8⃣ „Krąg dobrych słów”

Cel: budowanie pozytywnej komunikacji i poczucia wartości.

Dzieci siedzą w kręgu i przekazują sobie piłkę, mówiąc jedno miłe zdanie o następnej osobie:

„Lubię, gdy się uśmiechasz.”
„Dziękuję, iż mi pomagasz.”
„Podoba mi się, jak rysujesz.”

Zabawa kończy się, gdy każdy otrzyma i wypowie dobre słowo.
Wniosek: równość to widzieć dobro w każdym.

9⃣ „Równościowe bingo”

Cel: odkrywać wspólne cechy mimo różnic.

Tworzymy planszę z hasłami:
„Ma rodzeństwo”
„Lubi czytać”
„Boisz się pająków”
„Lubi sport”
„Mieszka w bloku”
Dzieci chodzą po sali i podpisują się przy zdaniach, które do nich pasują.
Wniosek: jesteśmy różni, ale mamy więcej wspólnego, niż myślimy.

10 „Równość w słowach”

Cel: ćwiczenie języka szacunku.

Na kartkach zapisujemy słowa, które mogą kogoś zranić (np. „głupek”, „dziwak”) i wspólnie szukamy, jak można je zamienić na neutralne lub wspierające.
Wniosek: równość zaczyna się od języka, jakiego używamy każdego dnia.

Co daje nauka przez zabawę?

Zabawy, które uczą równości, działają, bo łączą emocje z działaniem.
Dziecko nie słyszy wykładu – ono to przeżywa.
Widzi, iż inność nie jest problemem, tylko szansą.
A równość przestaje być pojęciem z książki – staje się częścią zabawy, życia, relacji.

Wystarczy 15 minut dziennie, by zbudować w dzieciach to, czego świat dorosłych tak bardzo potrzebuje – empatię i zrozumienie.

Idź do oryginalnego materiału