Moje dziecko udowodniło, iż miłość nie zna granic!

twojacena.pl 3 dni temu

**Dziennik**

Gdy wyszłam za męża, Szymon miał zaledwie sześć lat. Jego matka odeszła, gdy miał cztery – bez pożegnania, bez telefonów, po prostu zniknęła w środku mroźnej lutowej nocy. Mój mąż, Marek, był złamany. Poznaliśmy się rok później, oboje próbując poskładać swoje życie na nowo. Kiedy się pobraliśmy, nie chodziło tylko o nas dwoje. Chodziło też o Szymona.

Nie urodziłam go, ale od momentu, gdy wprowadziłam się do tego małego domu ze skrzypiącymi schodami i plakatami piłkarskimi na ścianach, byłam jego. Jego macochą, tak – ale też jego budzikiem, robiącą kanapki z masłem orzechowym, partnerką do projektów z przyrody i tą, która w środJej oczy zaiskrzyły się łzami, gdy patrzyła na nich tańczących, wiedząc, iż bez względu na wszystko, zawsze będzie dla niego mamą.

Idź do oryginalnego materiału