- Mój syn ma osiem lat i wszystko gubi. Od szkolnych przyborów, po książki, przez czapki, rękawiczki. Raz w miejskim autobusie zostawił plecak, ale ten na szczęście udało się odzyskać. Krzyczę, tłumaczę, przypominam, ale wszystko jak grochem o ścianę. Mówi, iż wie, iż pamięta, a potem przychodzi i nie ma czapki - wspomina Ola. - Czy z tego w końcu kiedyś wyrośnie? - zastanawia się kobieta. Problem gubienia rzeczy doprowadza wielu rodziców do granic wytrzymałości. Bo ile kompletów kredek, czapek i rękawiczek, a choćby worków z kapciami można kupić w miesiącu?
REKLAMA
Zobacz wideo Czy Roxie Węgiel wciąż czuje się traktowana jak dziecko? "Ta 13-latka dojrzała" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Dzieci gubią swoje rzeczy. Wina braku koncentracji czy "ten wiek"?
"Szczerze mówiąc, rodzicielstwo powinno być opatrzone ostrzeżeniem: Uwaga: 'Twoje dziecko będzie gubić przedmioty w tempie, które przeczy nauce, logice i prawom fizyki'. Moje gubi wszystko. Były już czapki, bidony, a choćby jeden but. Lista wciąż się powiększa. To tak, jakby miały gdzieś osobistą czarną dziurę, która je śledzi. Jakieś rady? Mam 6-latka i czy muszę się z tym pogodzić? Już pięć razy wymieniłam czapkę!" - napisała jedna z mam na portalu Reddit. Pod jej postem wywiązała się interesująca dyskusja o tym, iż dzieci dziś są bardzo rozkojarzone, nie przywiązują uwagi do niektórych spraw, stąd wieczne zapominalstwo, gapiostwo i gubienie.
"Kiedyś dzieciaki nie gubiły tylu rzeczy, co dziś. Miały mniej i wiedziały, iż muszą o swoją własność dbać i jej pilnować, bo jak zgubią, już nie będzie"; "Gubią czapki i rękawiczki, bo rodzic kupi nowe. Kompletny brak szacunku do własności i pieniędzy" - czytamy w komentarzach.
Dziecko potrafi zgubić naprawdę wszystko, jednak czy jest to "efekt dzisiejszego dobrobytu", bo rodzic pójdzie do sklepu i kupi nowe? "Maluchy nie przywiązują wagi, do ich zdaniem, mało interesujących rzeczy, jak czapka, szalik, czy kolejna para takich samych rękawiczek..." - dodał kolejny z internautów.
A może z drugiej strony winę ponosi tu jednak brak odpowiedniej koncentracji i uważności, których dzieci wraz z wiekiem, dopiero się uczą? U dzieci procesy myślowe zachodzą szybko, a utrzymywanie uwagi na dłużej na jednym zagadnieniu bywa trudne. Umysł dziecka nie potrafi sobie radzić z nadmiarem bodźców, więc kiedy w szkolnej szatni zmienia buty, bo spieszy się, by wybiec do rodzica, często zapominają zabrać czapki, szalika, czy też worka ze strojem na zajęcia sportowe.
Z tego się wyrasta? Jest też druga strona medalu
Pod postem jednej z mam na portalu Reddit pojawiły się również komentarze mówiące o tym, iż gubienie rzeczy, to jeden z etapów rozwoju i z tego większość wyrasta. "Teraz się wściekasz, iż twoje dziecko zgubiło kolejną parę rękawiczek, ale za chwile nie będzie mieć to znaczenia. Moje tez gubiło. Absolutnie wszystko. To jednak minęło i moja córka jest w tej chwili jedną z najdokładniejszych i poukładanych kobiet, jakie znam. Jestem z niej dumna" - napisała jedna z mam.
Gubienie rzeczy jednak to problem, który w dzisiejszych czasach jest dość mocno zauważalny. W rozmowie z eDziecko.pl jeden z nauczycieli WF-u uważa, iż może to też być efekt braku odpowiedzialności, której nie uczą ich rodzice. - Niektórzy wszystko robią za swoje dzieci. To jak one się mają uczyć odpowiedzialności? Gdy od Tymka z piątej klasy słyszę, iż nie ma stroju na WF-ie, bo mu mama zapomniała zapakować do plecaka, to mam ochotę krzyczeć - dodaje pedagog.
A jak jest u ciebie? Twoje dziecko gubi swoje rzeczy, czy raczej ich pilnuje? Napisz: [email protected]. Gwarantują anonimowość.











