No jeżeli już czegoś nauczyłam się podczas planowania ślubu, to tego: kiedy wychodzisz za mąż, nie bierzesz tylko mężczyzny – bierzesz też jego matkę. A w moim przypadku oznaczało to wejście w rolę, której nigdy nie chciałam – wiecznej rywalki. Nazywam się Zuzanna, a mój mąż Bartek to najukochańszy człowiek pod słońcem. Cierpliwy, troskliwy i […]