Moja mama sama opiekowała się naszą starą babcią, swoją własną matką. Siedziała przy niej przez prawie 5 lat. Babcia Anna przez ostatnie 2 lata była przykuta do łóżka, więc mama miała z nią wtedy bardzo ciężko.
Widzieliśmy to wszystko, więc staraliśmy się pomagać mamie i wspierać ją za każdym razem, gdy zwracała się do nas o pomoc.
Dwa miesiące temu babcia odeszła. Niedawno mama sprzedała jej dom, ponieważ nikt nie chciał mieszkać na wsi.
Potem tata z mamą powiedzieli, iż będą dzielić pieniądze nie między mną a moją siostrą Olgą, ale między swoimi wnukami, naszymi dziećmi.
To mnie bardzo zasmuciło i niesamowicie zdziwiło. Nie rozumiem tego, ponieważ to rodzice powinni dbać o swoje dzieci, a nie dziadkowie.
Moja siostra Olga ma trzy córki, a ja mam tylko jednego syna. Okazuje się, iż prawie wszystkie pieniądze przypadną moim siostrzenicom, dzieciom mojej siostry.
Rodzice uważają, iż to sprawiedliwe, a ja czuję się z tego powodu urażona. w tej chwili czasy są bardzo trudne i ja również potrzebuję pieniędzy. Jak to możliwe, iż jednej osobie oddają prawie wszystko, a drugiej tylko niewielką część?
Okazuje się, iż naszych starych rodziców nie będą opiekować się wnuki, one są jeszcze młode i na pewno nie będą miały na to czasu. Jestem pewna, iż to my z siostrą będziemy opiekować się naszymi rodzicami, a nie nasze dzieci. My z Olgą będziemy opiekować się mamą i tatą, więc pieniądze powinny być podzielone między nas. Co mają do tego nasze dzieci?
Mój mąż również uważa to za niesprawiedliwe. Teraz jest urażony na moich rodziców i twierdzi, iż to jest całkowicie nieprawidłowe.
Moi rodzice nie są już młodzi, być może nie rozumieją wielu rzeczy, a Olga, nie wiem czemu, milczy, ponieważ taki podział pieniędzy całkowicie jej odpowiada. Widzę, iż siostra teraz chodzi zadowolona i stara się nie rozmawiać na ten temat.
Jak mam wyjaśnić rodzicom, iż to nie jest adekwatne? Jak z nimi rozmawiać? Moja siostra mnie nie rozumie, gdy zaczynam rozmowę o pieniądzach, gwałtownie zmienia temat. Ale zdecydowaliśmy z mężem, iż jeżeli rodzice nie zmienią swojego zdania, to ja zrezygnuję ze swojej części pieniędzy i powiem im prosto, iż nie będę się nimi opiekować na starość, niech liczą wtedy tylko na siostrę.