Mniej znany od oscypka, a znacznie zdrowszy. Ten ser warto włączyć do diety

Ser bundz kojarzymy z Podhalem, choć tak naprawdę po raz pierwszy zaczęli produkować go wołoscy pasterze Półwyspu Bałkańskiego. Lokalni mieszkańcy w końcu poznali recepturę na wytwarzanie tego wyrobu z owczego mleka. W tym artykule dowiesz się, czym dokładnie jest ten ser, jak powstaje, dlaczego warto go jeść i w jakiej postaci.

Bundz jest podpuszczkowym serem owczym. Zalicza się go serów białych i tradycyjnych produktów podhalańskich. Cechuje się miękką, delikatną konsystencją. Ma orzechowy posmak, początkowo z dość słodką nutą. Z czasem, gdy dojrzewa, jego smak zmienia się w lekko kwaśny. Najlepiej smakuje w maju, w czasie wiosennego wypasu owiec.

Kształtem przypomina bochenek, ma cienką, elastyczną skórkę z możliwym białym, pleśniowym nalotem. Powinny występować w nim dziurki wielkości ziaren grochu.

Składa się w 55 proc. z wody, 18 proc. z białka i 22 proc. z tłuszczu. Na jego bazie robi się popularne oscypki, ale też bryndze i sery solankowe, m.in. fetę.

Jak powstaje bundz? Otóż W jego produkcji wykorzystuje się mleko owcze, które przelewa się do tradycyjnego góralskiego naczynia zwanego pucierą. Do jeszcze ciepłego mleka dodaje się podpuszczkę, zapoczątkowującą proces ścinania białka. Etap ten określamy jako "klaganie" .

Powstały skrzep poddawany jest krótkiej obróbce termicznej - przez kilka minut ogrzewa się go do około 70 stopni Celsjusza. Następnie masę serową odcedza się na płótnie, formując z niej zwarte bryły. Taki ser można spożywać zarówno świeży, jak i po kilku dniach leżakowania.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak ugotować szparagi? Dzięki temu nie będą miękkie i bez smaku

Bundz zawiera witaminy z grupy B, szczególnie ryboflawinę, tiaminę, niacynę oraz kwas pantotenowy. Ma też sporą ilość witaminy A, a także minerały, tj. wapń, fosfor, sód, potas, jod, magnez, żelazo.

Ze względu na zawartość mleka owczego ten ser ma wiele białek serwatkowych, a także wysoką zawartość kazeiny. Znajdziemy w nim także krótko- i średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Mowa o kwasie masłowym, sprzężonym kwasie linolowym i kwasach tłuszczowych omega 3.

Dlaczego więc warto jeść bundz? Dzięki powyższym składnikom odżywczym ten podhalański przysmak działa przeciwmiadżycowo, antynowotworowo i detoksacyjnie. Pomaga zredukować tkankę tłuszczową i przyspiesza metabolizm.

Oprócz tego poprawia gęstość kości i pomaga w budowaniu tkanki mięśniowej. Chroni także przed osteoporozą.

Bundz można wykorzystać podobnie jak mozzarellę. Warto więc pokroić go na plastry i podawać z pomidorami i bazylią. Całość skrapiamy oliwą z oliwek. Wspaniale smakuje na świeżym chlebie, grzankach lub jako dodatek do sałatek.

Możemy połączyć ten ser z kaszą, boczkiem i cebulą i tak powstałym farszem wypełniać pierogi. Polecamy również zapiekanie bundza na pizzy czy zapiekankach. Warto spróbować go w postaci grillowanej albo usmażonej w panierce z bułki tartej.