Projektantka wnętrz Magdalena Welcz po wielu latach życia w mdłych i niefunkcjonalnych mieszkaniach na wynajem zdecydowała się samodzielnie urządzić przestrzeń dla siebie i swojego narzeczonego. Para na swoje lokum wybrała 68-metrowe mieszkanie na warszawskim Kamionku. To właśnie tam architektka spełniła swoje małe i duże marzenia projektowe. W efekcie powstało ergonomiczne wnętrze inspirowane minimalizmem i stylem japandi, które w swoim obiektywie uchwycił Wojciech Omiotek z Notion Photo.
Minimalistyczna aranżacja mieszkania – w poszukiwaniu harmonii, wyważenia i ponadczasowej klasy
Projektując 68-metrowe mieszkanie na warszawskim Kamionku, Magdalena Welcz postawiła sobie za cel stworzenie funkcjonalnej przestrzeni o minimalistycznym i dość neutralnym charakterze. Wszystko po to, by uzyskać ponadczasową bazę, w której będzie można łatwo zmieniać dodatki. Stąd decyzja, by postawić na zawężoną gamę kolorów opartą na bieli i uwielbianym przez właścicielkę ciemnym odcieniu drewna. Pierwszym elementem zamówionym do projektu była „podłoga idealna” – ciemna deska układana w jodełkę francuską. W kuchni i holu z przyczyn funkcjonalnych zastąpił ją mikrocement – mniej oczywista alternatywa dla płytek.
Mimo dość powściągliwej aranżacji, wnętrze nie mogło być pozbawione charakteru. Architektka zdecydowała się unikać standardowych dekorów, takich jak lamele czy sztukaterie. W zamian postawiła na subtelne ryflowania połączone z matowym wykończeniem. Wieloletnie doświadczenie w branży wnętrzarskiej sprawiło, iż właścicielka doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak ogromny wpływ na efekt końcowy ma również oświetlenie, dlatego w projekcie uwzględniła kilkanaście obwodów. Dzięki połączeniu szynoprzewodów AQForm z oświetleniem dekoracyjnym domownicy zyskali możliwość tworzenia różnych klimatów i scenerii.
68-metrowe mieszkanie na warszawskim Kamionku – jak w pełni wykorzystać dostępny metraż?
Realizacja projektu opracowanego przez właścicielkę wiązała się ze sporą ingerencją w zastany układ funkcjonalny. Przesunięto niemalże wszystkie ścianki, by wydzielić małą pralnię oraz garderobę. Ponadto udało się wygospodarować osobne pomieszczenie pełniące funkcję gabinetu, który w związku z kreatywną pracą obojga właścicieli był niezbędny. Aby w pełni wykorzystać dostępny metraż, projektantka zdecydowała się też na dwustronną zabudowę, która od strony holu pełni rolę garderoby, a od kuchni – małej spiżarni. Wielkość mebla wykonanego z forniru Wenge została dopasowana do rozmiarów i lokalizacji klimatyzacji.
Sporego namysłu wymagał również projekt kuchennej zabudowy. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, iż blat roboczy jest mocno ograniczony, projektantka nie chciała powiększać go poprzez zastosowanie układu „U” lub wyspy, które mogłyby przytłoczyć niewielką przestrzeń. W zamian zdecydowała się ukryć wszystkie sprzęty i przedmioty, by blat pozostał wolny. 80-centymetrowy zlew zmieścił ociekacze na naczynia. Małe AGD i ekspres umieszczono w wysokiej zabudowie, co wiązało się z obniżeniem piekarnika, a pojemne szuflady, małe cargo i szafki wiszące, zastosowane nad płytą, wystarczyły, by pomieścić resztę.
Miejsce, gdzie spełniają się projektowe marzenia – oryginalne rozwiązania i eksperymenty
Korzystając z tego, iż nie ograniczały jej oczekiwania ani gusta klientów, Magdalena Welcz zdecydowała się na kilka nieszablonowych rozwiązań. Mimo niewielkiego metrażu łazienki, architektka spełniła marzenie o domowej strefie spa, utrzymanej w ciemnych barwach. We wnętrzu udało się zmieścić stalową wannę z wykonanym na zamówienie parawanem z ryflowanym szkłem. Specjalnie z myślą o tym projekcie stworzono także duże lustro na wymiar oraz szeroką umywalkę w matowym wykończeniu, której towarzyszą baterie ze szczotkowanego brązu. Do praktycznych detali należy natomiast ukryta półka obok wc na szczotkę i detergenty.
Oryginalny charakter wyróżnia także sypialnię. Wieczorem, kiedy górne światło zastępują klimatyczne ledy, na ścianach widoczny staje się efekt stiuku od Jegera. W momencie realizacji projektu nie było opcji stiuku w matowym wykończeniu, a na takim rozwiązaniu zależało właścicielce. Uzyskanie upragnionego rezultatu wymagało więc wielu eksperymentów, jednak jak przyznaje sama projektantka – finalny efekt był tego wart. Dzięki zaangażowaniu Magdaleny Welcz 68-metrowe mieszkanie na warszawskim Kamionku to doskonały przykład minimalizmu z wyrazistym charakterem.
Projekt: Magdalena Welcz
Zdjęcia: Notion Photo | notion.studio
Zobacz również:
93-metrowe mieszkanie w Szczecinie inspirowane ideą dopamine decor
Beż, drewno i szarość: jak stworzyć przytulne wnętrze? Sprawdź!