Miłosne spotkanie na lotnisku częścią kampanii pod hasłem „Wesprzyj Lokalnie”

bejsment.com 1 godzina temu

Maskotki Kuya Popoy i Ate Basha widać na zdjęciu podczas corocznego letniego grilla dla firm organizowanego przez Pinoy Ontario Vendor.

Na międzynarodowym lotnisku Toronto Pearson rozegrała się scena rodem z romantycznego filmu. Dwumetrowy, barczysty mężczyzna-maskotka „Kuya Popoy” – w białym barongu tagalskim, tradycyjnym filipińskim kapeluszu salakot, z delikatnym uśmiechem na ogromnej twarzy – czekał w hali przylotów Terminalu 1, trzymając w dłoniach kanadyjską flagę i gałązki kwiatów.

Kiedy przesuwne drzwi się otworzyły, pojawiła się pełna wdzięku „Ate Basha” – w czerwonym bolerku Filipinka, również maskotka, w niebiesko-białym stroju, z włosami związanymi czerwoną chustą. Pchała wózek z bagażami i pudełkiem balikbayan, machając filipińską flagą. Spotkanie zakochanych maskotek było wzruszające, a ich uściski wzbudziły aplauz i uśmiechy wśród świadków tej sceny.

„Kuya Popoy” pojawił się w 2024 roku jako inicjatywa organizacji Pinoy Ontario Vendors (POV), wspierającej filipińskie firmy w Ontario. Po entuzjastycznym przyjęciu przez społeczność, liderzy POV postanowili stworzyć mu partnerkę – Bashę – i opowiedzieć historię ich miłości. Według fabuły Popoy przyjechał do Kanady, ciężko pracował, uzyskał status stałego rezydenta i wreszcie mógł połączyć się z ukochaną.

Oficjalny debiut pary odbył się 10 sierpnia podczas piątego dorocznego grillowego pikniku POV w torontońskim Earl Bales Park. Ich opowieść, inspirowana doświadczeniami wielu Filipińczyków emigrujących do Kanady, stała się symbolem miłości, determinacji i wspólnoty. – Są jak ptaki miłości – mówił jeden z uczestników wydarzenia.

Popoy i Basha są teraz twarzami kampanii „Wesprzyj Lokalnie”, promującej filipińskie firmy. – Wykorzystamy ich do promocji naszych członków i pokażemy, iż kreatywność może iść w parze z humorem – podkreślił prezes POV, Paulo Bucud.

Przedsiębiorcy doceniają tę inicjatywę.

– Nieważne, czy firma jest duża, czy mała – Filipińczycy wspierają się nawzajem. To piękno naszej społeczności – mówił Fred Oreal. Uczestnicy wydarzenia podkreślali też, iż projekt odzwierciedla filipińską tradycję bayanihan – wzajemnej pomocy.

POV zapowiada, iż maskotki będą odwiedzać kolejne lokalne wydarzenia, a harmonogram ich występów pozwoli firmom wcześniej przygotować się na ich wizytę.

– Kto wie, może choćby się pobiorą? – żartuje Bucud.

Popoy i Basha, choć milczący, mówią uniwersalnym językiem emocji – ich gesty i obecność mają wzruszać, bawić i jednoczyć, bez względu na pochodzenie odbiorców.

Na podst. CityNews

Idź do oryginalnego materiału