Miesięczne wizyty w bankach żywności wzrastają do rekordowych 2 milionów

bejsment.com 3 godzin temu

Coroczne badanie dotyczące korzystania z banków żywności w Kanadzie odnotowało ponad dwa miliony wizyt w marcu 2024 r.

Pierwsze wspomnienie Josephine Sindani z korzystania z banku żywności jest szczęśliwe. Miała osiem lat i wciąż była w szoku spowodowanym zimą w Ottawie po niedawnej przeprowadzce z Halifax, gdzie wraz z mamą przybyła do Kanady z Sudanu około dwa lata wcześniej. Pewnego dnia zobaczyła swoją ciężarną matkę zbliżającą się do ich domu, brnącą przez śnieg i niosącą „wielką torbę zabawek”. „To taki zakorzeniony obraz w mojej głowie, tylko dlatego, iż był to tak istotny czas, a ona była w stanie zdobyć prezenty świąteczne, kurtkę dla nas i jedzenie” – powiedziała Sindani, w tej chwili 34-letnia matka.

Sindani powiedziała, iż ona, jej mama i dwaj młodsi bracia polegali na bankach żywności przez następne pięć lat, dopóki jej mama nie ukończyła studiów magisterskich i nie znalazła stabilnej pracy.

Jako osoba dorosła Sindani wracała do banków żywności jeszcze kilka razy – kiedy była 20-letnią studentką w Toronto i była w pierwszej ciąży; kiedy była w ciąży z drugim dzieckiem w 2013 r., kiedy rozpoczynała działalność budowlaną; a ostatnio w 2021 r. po tym, jak pandemia zatrzymała możliwości biznesowe.

Sindani wzdrygnęła się, przypominając sobie moment, w którym zdała sobie sprawę, iż jej pożyczki studenckie nie wystarczą na utrzymanie siebie i nienarodzonego jeszcze dziecka. Wiedziała, iż powinna zwrócić się o pomoc, ale uczucie wstydu było trudne do przezwyciężenia. „Znam to bardzo, bardzo dobrze, to osłabia twoją psychikę i energię” – powiedziała Sindani. „Czujesz, iż zawodzisz. Tak właśnie jest. Czujesz się, jakbyś zawodził, a tak wcale nie jest”.

Nowe dane Kanadyjskich Banków Żywności sugerują, iż więcej osób niż kiedykolwiek staje przed tą trudną decyzją.

Coroczne badanie dotyczące korzystania z banków żywności w Kanadzie odnotowało ponad dwa miliony wizyt w marcu 2024 r. – prawie dwukrotnie więcej niż pięć lat temu w marcu 2019 r. i sześć procent powyżej rekordowego wyniku z ubiegłego roku.

W opublikowanym w poniedziałek badaniu stwierdzono, iż gwałtowna inflacja, koszty mieszkaniowe i niewystarczające wsparcie społeczne powodują nowy poziom ubóstwa i braku bezpieczeństwa żywnościowego.

Obejmuje to zwiększone zapotrzebowanie ze strony najemców, grup rasowych, osób niepełnosprawnych, nowo przybyłych do Kanady i mieszkańców Północy, a także „głęboko niepokojące” potrzeby wśród seniorów i rodzin z dziećmi.

Dyrektor generalny Banków Żywności w Kanadzie, Kirstin Beardsley, powiedziała, iż banki żywności są „spychane na skraj”, a Kanadyjczycy o niskich dochodach potrzebują natychmiastowej pomocy.

Raport wzywa rządy do wprowadzenia środków obejmujących pomoc w wynajmie i miesięczną płatność dla grup o niskich dochodach, aby pomóc w pokryciu kosztów wynajmu i żywności.

„HungerCount 2024” podaje, iż w marcu 2024 r. odnotowano 2 059 636 wizyt w bankach żywności w całej Kanadzie – o sześć procent więcej niż w 2023 r. i o 90 procent więcej niż w 2019 r.

Jedna trzecia klientów banków żywności to dzieci – trend, który utrzymuje się na stałym poziomie, ale w 2024 r. wyniósł prawie 700 000 wizyt miesięcznie – podczas gdy prawie co piąty klient, czyli 18 procent, był zatrudniony. Prawie 70 procent mieszkało w mieszkaniach o czynszu rynkowym.

Jednym z pilnych zaleceń jest „zasiłek na artykuły spożywcze i podstawowe”, który według Beardsley można osiągnąć poprzez zmianę istniejącego kwartalnego kredytu GST, który trafia do Kanadyjczyków o niskich dochodach. „Ale prosimy o jego zwiększenie i comiesięczną wypłatę, aby była bardziej przewidywalna dla osób, które są naprawdę w potrzebie” – powiedziała Beardsley. „To naprawdę ma zrekompensować te podstawowe koszty, wzrost czynszów, który ludzie obserwują, wzrost kosztów podstawowych, takich jak żywność”.

Yesmil Pena, koordynatorka kościelnego banku żywności w północnym Toronto, powiedziała, iż około 10% odwiedzających Stół Świętego Filipa Neri (St. Philip Neri’s Table) to osoby starsze, w większości kobiety. Artykuły o wysokim popycie obejmują żywność dla niemowląt, pieluchy dla dzieci i pieluchy dla dorosłych. „To część populacji, którą również należy się zająć” – powiedziała o swoich najstarszych klientach.

Pena powiedziała, iż bank żywności rozpoczął działalność w maju 2021 r. z pięcioma klientami tygodniowo, ale stale się rozwijał, obsługując 20, potem 40, a następnie 80 osób tygodniowo. w tej chwili obsługują około 250 osób tygodniowo, ale widzą sporadyczne skoki, takie jak pod koniec 2023 roku, kiedy było ponad 300 odwiedzających.

Wolontariuszka Vanda Zanini powiedziała, iż duży popyt często zmusza ich do racjonowania mięsa i białka lub oferowania alternatyw. „Rezerwujemy mleko dla dzieci, ale jest to bardzo trudne, jak można sobie wyobrazić. Każdy potrzebuje białka i nabiału” – powiedział Zanini. „Robimy wszystko, co w naszej mocy”.

W 2019 roku HungerCount odnotował 1 086 280 wizyt miesięcznie. W 2020 roku nie było żadnego raportu, a miesięczne wizyty wzrosły o 17 procent do 1 272 580 w 2021 roku, o 15 procent do 1 465 721 w 2022 roku i o 32 procent do 1 935 911 w 2023 roku.

Chociaż stopy procentowe spadły, a inflacja spowalnia, Beardsley powiedziała, iż ulga ekonomiczna przez cały czas zależy od spadku cen i wzrostu płac. „Ludzie potrzebują dziś pieniędzy w portfelach” – powiedziała.

Sindani twierdzi, iż jej sytuacja jest na tyle stabilna, iż nie potrzebuje już banku żywności, ale powiedziała, iż nie odczuwa wstydu, kiedy musi z niego skorzystać. Powiedziała, iż ważne jest, aby poprosić o pomoc, jeżeli nie stać nas na artykuły pierwszej potrzeby.

Idź do oryginalnego materiału