Egipt, Turcja, Hiszpania czy Grecja to jedne z najczęściej obieranych kierunków wakacyjnych. To piękne miejsca, które zachwycają architekturą i dają gwarancję dobrej pogody, ale w okresie urlopowym cieszą się tak dużą popularnością, iż trudno uniknąć tłumów przy basenie i na plaży. Na szczęście jest alternatywa. Oto rzadko odwiedzane miejsca, w których odnajdziesz ciszę i spokój.
REKLAMA
Zobacz wideo Ile powinniśmy mieć wolnego? [SONDA]
Gdzie na wakacje bez ludzi? Oto najlepsze miejsca. Rajskie plaże i nikogo więcej
Jedną z perełek jest Republika Nauru, czyli najmniejsze wyspiarskie państwo świata, które liczy zaledwie 12 tys. mieszkańców. Położone jest w zachodniej części Oceanu Spokojnego. Wyspę można obejść w kilka godzin, a po drodze można podziwiać piękne piaszczyste plaże i bujną roślinność. Główną atrakcją jest podziemne jezioro Moqua Well i jezioro Buada Lagoon. Temperatura oscyluje od 24 do 34 stopni Celsjusza, a rocznie Nauru odwiedza zaledwie 200 turystów.
Tuvaluistock/@Tamara_frvc
Kolejnym miejscem jest Tuvalu, inaczej nazywane jest Wyspani Lagunowymi. Tworzy je grupa wysepek na Oceanie Spokojnym. Na Tuvalu obowiązują dwie pory roku - deszczowa i sucha, a największą atrakcją jest wioska Nanumea, plaża Funafuti i Rezerwat Ptaków Motulalo.
W poszukiwaniu ciszy warto udać się na archipelag Wysp Marshalla. Liczące niespełna 60 tys. mieszkańców państwo to raj dla osób szukających spokoju i egzotycznego klimatu. Znajdziesz tutaj nie tylko bajeczne plaże, ale także doświadczysz historii. Atol Bikini to jedno z najważniejszych miejsc w historii po II wojnie światowej, bo właśnie tutaj Stany Zjednoczone przeprowadziły, aż 20 prób jądrowych.
Gdzie w Europie jest najmniej turystów? Poznaj te kraje. Tutaj znajdziesz ciszę i spokój
jeżeli wolisz nieco bliższe kierunki, warto odwiedzić najrzadziej odwiedzane państwo w Europie. To położona 900 km od Warszawy Mołdawia. Samochodem można dojechać tutaj w 12 godzin, a warto, bo w kraju słynącym z najlepszych win nie można się nudzić. Zlokalizowana 47 km od Kiszyniowa wioska Butuceni, Winnica Cricova czy kompleks archeologiczny Orhei Vechi to tylko jedne z atrakcji. Rocznie przybywa tu zaledwie 11,5 tys. turystów. Inne mniej turystyczne perełki to Liechtenstein, San Marino oraz Bośnia i Hercegowina.