Nocne maski do ust stają coraz bardziej obowiązkowym elementem pielęgnacji – szczególnie jesienią, gdy usta łatwo tracą nawilżenie. Kultowy produkt Laneige Lip Sleeping Mask ma miliony fanek na całym świecie, ale jego cena potrafi zniechęcić. Dlatego coraz więcej osób sięga po tańszy zamiennik: Bielenda Lip Care Sleeping Mask Watermelon.
Dlaczego cały świat pokochał maskę Laneige? To luksus zamknięty w słoiczku i recepta na idealnie miękkie usta
Laneige Lip Sleeping Mask to koreański bestseller z masłem shea, olejem kokosowym, nasionanmi murumuru, witaminą C i kompleksem owocowym. Nakładana na noc, działa jak regenerujący kompres – rano usta są gładkie, odżywione i gotowe na matową pomadkę. Cena? Około 80–100 zł, co czyni ją produktem premium, ale też symbolem pielęgnacyjnego luksusu. Nic dziwnego, iż stała się viralem na TikToku i trafiła do kosmetyczek influencerek z całego świata.
Zobacz także: To królowa wśród pomadek - nie tylko podkreśla usta, ale i je nawilża. Pokochał ją cały świat
Polski zamiennik za grosze robi furorę. Bielenda pokazuje, iż tańsza maska do ust może działać cuda
Bielenda Lip Care Sleeping Mask Watermelon to balsam 2 w 1 – można go stosować zarówno w ciągu dnia, jak i na noc. Ma lekką, żelową konsystencję i cudowny arbuzowy zapach, a w składzie m.in. masło shea i olejek rycynowy. Efekt? Usta są miękkie, nawilżone i przyjemnie wygładzone już po kilku użyciach. W Super Pharm kosztuje teraz 13,49 zł i... śmiało może konkurować z koreańskim oryginałem, zwłaszcza jeżeli nie zmagamy się z ekstremalnym przesuszeniem.
Zobacz także: Nowość od Wibo. Balsam do ust i do pokochania na równi z Maracuja Juicy Lip?













