Książka ukazuje konsekwencje wynalezienia prasy drukarskiej z ruchomymi czcionkami. Weszła na stałe do kanonu literatury traktującej o wzajemnych relacjach kultury, społeczeństwa i mediów. Jej pierwsze pełne polskie wydanie oddajemy właśnie w ręce czytelników (z materiałów wydawcy).
Wydawnictwu NCK dziękujemy za udostępnienie fragmentu do publikacji. Zachęcamy do lektury całej książki.
Dzieło Galaktyka Gutenberga traktuje problemy w nim poruszane niczym mozaikę lub pole. Tego rodzaju mozaikowy obraz złożony z licznych danych i widocznych cytatów stanowi jedyny praktyczny sposób ujawnienia czynników przyczynowych w dziejach.
Alternatywną procedurą byłoby ukazanie szeregu przedstawień stałych relacji w przestrzeni obrazowej. Tak więc galaktyka lub konstelacja wydarzeń, na których skupia się niniejsze studium, jest mozaiką form pozostających w ciągłych interakcjach, form, które przeszły kalejdoskopową transformację – szczególnie w naszych czasach.
Być może warto byłoby zastąpić słowo „galaktyka” słowem „środowisko”.
Każda technologia ma skłonność do tworzenia nowego środowiska ludzkiego.
Pismo i papirus stworzyły środowisko społeczne, o którym myślimy w kontekście imperiów starożytnego świata. Strzemię i koło stworzyły wyjątkowe środowiska o ogromnym zasięgu. Środowiska technologiczne to nie tylko bierne zbiorowości ludzi, ale również czynne procesy, które przekształcają zarówno ludzi, jak i inne technologie. Dokonujące się w naszych czasach nagłe przejście od mechanicznej technologii koła do technologii obwodów elektrycznych stanowi jedną z głównych zmian w całych dziejach ludzkości.
Wynalazek druku z użyciem ruchomej czcionki stworzył zupełnie nieoczekiwane nowe środowisko – dzięki niemu powstała PUBLICZNOŚĆ[1].
Technika rękopiśmienna nie miała intensywności ani mocy rozwojowej niezbędnej do stworzenia odbiorców na skalę kraju. To, co w ostatnich stuleciach nazywaliśmy ,,narodami”, nie istniało i nie mogło istnieć przed pojawieniem się technologii Gutenberga, podobnie jak nie zdoła przetrwać wraz z nadejściem technologii obwodów elektrycznych, która niesie ze sobą pełne połączenie wszystkich ze wszystkimi.
Unikalną cechą, ,,publiczności” stworzonej przez słowo drukowane była mocna i zorientowana wizualnie samoświadomość, zarówno jednostki, jak i grupy. Niniejsza książka przedstawia konsekwencje tego intensywnego nacisku na aspekt wizualny oraz towarzyszącą mu narastającą izolację zmysłu wzroku od innych zmysłów. Jej tematem jest przedłużenie wizualnych modalności takich jak ciągłość, jednolitość i łączność na organizację czasu i przestrzeni. Obwody elektryczne nie wspierają przedłużania modalności wizualnych w stopniu porównywalnym z wizualną mocą słowa drukowanego.
Ostatnia część książki, Galaktyka zrekonfigurowana…, zajmuje się konfliktem między technologią elektryczną a mechaniczną, czyli związaną z drukiem; być może czytelnik uzna ją za najlepszy prolog.
Przypisy:
[1] Angielskie „the public”, użyte w tym miejscu przez McLuhana, oznacza zarówno czytelników, publiczność, jak i społeczeństwo (przyp. tłum.).