Maria długo miała nadzieję, iż Piotr do niej wróci, ale wszystko na próżno. Tymczasem w jej życiu pojawił się Paweł i Maria wyszła za niego za mąż. Piotr wrócił, ale dopiero po trzydziestu latach

przytulnosc.pl 1 tydzień temu

Przeżywszy życie, Maria nigdy nie zapomniała swojej pierwszej miłości – Piotra, który zapadł jej w serce jeszcze w czasach studenckich. Teraz, gdy pięćdziesięcioletnia kobieta przeżywała trudne chwile, musiała udać się do szpitala w stolicy województwa – zamiast nogi miała mieć protezę. Chciała jak najszybciej stanąć na nogi, radzić sobie, być wśród ludzi – oto dewiza jej obecnego życia.

Początkowo Maria nie zamierzała spotykać się ze starymi znajomymi ze studiów, którzy mieszkali w tym mieście. Nie chciała, aby widzieli ją na szpitalnym łóżku. Jednak po krótkim namyśle zadzwoniła do Anny, swojej przyjaciółki, a ta przyprowadziła jeszcze kilka osób. Miasto, w którym kiedyś studiowała, przywołało wiele wspomnień. To tutaj pozostały jej niespełnione marzenia, pierwsza miłość i zdrada…

Kobiety długo rozmawiały o swoim obecnym życiu, wspominały studencką młodość. Wyrzucały Marii, iż po wyjeździe na wieś do sąsiedniego województwa przestała się z nimi kontaktować. A one przez cały czas od czasu do czasu spotykały się ze znajomymi z roku.

Anna nagle powiedziała, iż Piotr jej szukał. Martwił się, mówił, iż chciałby przeprosić. Po chwili dodała, iż dała mu jej numer telefonu…

I oto on zadzwonił, powiedział, iż przyjedzie jutro. Maria się tego nie spodziewała. Co skłoniło Piotra do szukania spotkania po tylu latach?

Tamta ostatnia wiosna na zawsze zapisała się w jej pamięci. Ciepłymi wieczorami, po godzinach spędzonych w bibliotece, jeździli do lasu, spacerowali po mieście. Mieli swoją ulubioną trasę, swoją uliczkę. Rozmawiali o wszystkim, a zwłaszcza o swojej miłości i wspólnej przyszłości…

Niedługo potem Piotr wyjechał na praktyki. I zniknął. Przez kilka miesięcy nie dawał znaku życia. W końcu ktoś jej przekazał, iż ma inną.

Maria żyła jak we mgle. Przyjaciółki pomogły jej zdać egzaminy państwowe. Cały czas czekała na Piotra, choćby na jakąś wiadomość od niego. Nie mogła uwierzyć, iż tak po prostu przekreślił wszystko, co było między nimi.

Gdy dostała skierowanie do pracy na wieś, nie wytrzymała i napisała do niego. Na odpowiedź czekała długo. W końcu przyszła:

„Musimy o sobie zapomnieć”.

Praca w szkole, nowy zespół – to wszystko odciągało jej myśli od smutku. Mimo to wciąż miała nadzieję, iż Piotr do niej wróci. Na próżno…

Tymczasem w jej życiu pojawił się Paweł. Ustępując przed jego natarczywym naciskiem, Maria wyszła za niego za mąż. I wtedy odezwał się Piotr. Pisał, iż w jego życiu nigdy nie będzie takich relacji, jakie były między nimi. Obwiniał siebie za ich rozstanie.

Maria nie rozumiała, czego od niej chciał. Chciał naprawić swoją sytuację życiową? Ale do tego potrzebne są czyny, a nie słowa. Teraz była zamężną kobietą i nie mogła ranić swojego męża. Wszystko musiało pozostać tak, jak było.

W małżeństwie nie znalazła szczęścia – jej związek nie był ani długi, ani szczęśliwy. Od dawna już była wdową. Wszystko, co miała teraz, to córka i praca. Ale to było więcej niż wystarczająco, by mieć silną wolę stanąć na nogi.

…Piotr nieśmiało przekroczył próg szpitalnej sali, trzymając w rękach bukiet rumianków.

„Zmieniony, bardzo zmieniony, widać, iż życie go nie oszczędzało” – to było pierwsze, co pomyślała Maria.

Rozmawiali o błahostkach. Piotr wyraźnie chciał jej powiedzieć coś ważnego, brał ją za rękę. Ale jej powściągliwość udzieliła się i jemu. W myślach wciąż powtarzała sobie:

„Jest czyimś mężem i czyimś ojcem. Nie mam do niego żadnych praw”.

Siedzieli długo, a gdy odszedł, Maria zapłakała. Zrozumiała, iż wciąż go kocha. Jakby tej trzydziestoletniej rozłąki w ogóle nie było.

Ale trzeba żyć dalej. Wszystko się ułoży, serce zajmie się codziennymi troskami, pocieszy się myślą, iż dane jej było przeżyć prawdziwą miłość, której ciepło będzie ją ogrzewać do końca życia.

Teraz najważniejsze było stanąć na nogi. choćby w tak trudnych warunkach Maria wierzyła, iż to uczucie pomoże jej znów poczuć smak życia.

Idź do oryginalnego materiału