Gdy Karol Nawrocki został prezydentem, cała jego rodzina wylądowała na świeczniku. Znaczną część uwagi zaskarbia jednak przede wszystkim jego żona, Marta Nawrocka, która została pierwszą damą. Choć ta wydaje się budzić raczej pozytywne reakcje w oczach opinii publicznej, tym razem została ostro skrytykowana.
Marta Nawrocka w warszawskiej kawiarni
Na Instagramie pierwszej damy pojawiło się kilka ujęć z jej wizyty w warszawskiej Kawiarni Pożytecznej - lokalu, który zatrudnia osoby z niepełnosprawnościami, aby te mogły realizować się zawodowo, rozwijać swoje pasje i poznawać nowych ludzi.
Uwagę przykuła jednak szczególnie jej stylizacja, która została uznana za nietrafioną.
Zobacz także: Radosne wieści u Julii Żugaj! "Coś kliknęło"
Stylizacja pierwszej damy pod ostrzałem stylistki
Pierwsza dama pojawiła się w zestawie składającym się z lawendowej marynarki oraz intensywnie szafirowej bluzki. Ten kolorystyczny duet natychmiast przyciągnął uwagę nie tylko mediów, ale również specjalistów od mody. Stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro, w rozmowie z Wirtualną Polską, nie szczędziła słów krytyki.
Według Rubasińskiej-Ianiro połączenie tak intensywnych i kontrastowych kolorów tworzy „efekt wizualnego napięcia”.
Ekspertka wyjaśnia: co poszło nie tak z kolorami?
Według Ewy Rubasińskiej-Ianiro głównym problemem był nie tylko dobór kolorów, ale i ich rozmieszczenie w stylizacji.
W jej ocenie znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby odwrócenie kolorów: szafirowa marynarka i jasnolawendowa bluzka. Takie połączenie mogłoby, według ekspertki, uratować choćby ekstrawagancki fason marynarki.
Pomimo ostrej krytyki ogólnego wyglądu, stylistka dostrzegła pewne elementy, które można uznać za pozytywne. Chodzi głównie o dobrze dobrane dodatki – klasyczne szpilki, które według Rubasińskiej-Ianiro „wysmuklają sylwetkę i wydłużają nogi”, co jest szczególnie ważne przy publicznych wystąpieniach.
Zobacz także: Joanna Kurska opuściła ślub córki swojego męża. Powód jest jeden!