W naszym społeczeństwie utarło się przekonanie, iż jeżeli mężczyzna lub kobieta wybiera partnera dużo starszego, to robi to tylko z powodów materialnych. Jednak warto pamiętać, iż miłość często nie zna wieku (oczywiście mówimy o miłości w granicach prawa i moralności).
Podobnie jest z nami, z Martą. Między nami jest dwadzieścia lat różnicy – ja mam dwadzieścia pięć lat, a Marta czterdzieści pięć. Ale my tej różnicy nie odczuwamy, bo bardzo się kochamy. Nie zwracamy uwagi na krytykę innych ludzi, ich niezadowolenie czy brak zrozumienia, bo nasza miłość jest silniejsza niż jakakolwiek opinia osób z zewnątrz.
Poznaliśmy się, gdy miałem osiemnaście lat, a Marta trzydzieści osiem. Stało się to na urodzinach żony naszego wspólnego znajomego. Od razu zakochałem się w Marcie – była piękna i elegancka. Nie miałem jednak odwagi podejść i się przedstawić. Byłem przekonany, iż taka wyjątkowa kobieta nigdy nie zwróci uwagi na niepewnego siebie młodego chłopaka jak ja.
Nasze kolejne spotkanie odbyło się rok później. Przypadkowo wpadliśmy na siebie w kawiarni, która, jak się okazało, była ulubionym miejscem Marty. Tym razem zdecydowaliśmy się wypić razem kawę. Odkryliśmy, iż mamy wiele wspólnych tematów do rozmowy. Spędziliśmy razem kilka godzin, rozmawiając, a od tego momentu zaczęliśmy się spotykać coraz częściej. Kilka tygodni później byliśmy już parą.
Kiedy miałem dwadzieścia lat, a Marta czterdzieści, wzięliśmy ślub. Wszyscy – zarówno rodzina, jak i znajomi – byli przeciwni i próbowali nas od tego odwieść. Jednak nie zamierzaliśmy rezygnować z naszej miłości. Mimo sprzeciwu i prób odwodzenia nas od tego kroku, powiedzieliśmy sobie “tak”. Ten dzień był najpiękniejszym dniem w naszym życiu.
Dziś jesteśmy małżeństwem od ponad pięciu lat. Nasza miłość nie tylko nie wygasła, ale z każdym dniem staje się coraz silniejsza. przez cały czas kochamy się i cieszymy każdą wspólną chwilą.