Teraz mam siedemdziesiąt lat. Jestem zupełnie sama. Dla swojej córki jestem tylko ciężarem. Od dwudziestu lat jest zamężna i woli o mnie w ogóle nie pamiętać. — Córeczko, przyjedź proszę dziś wieczorem. Zupełnie sobie nie radzę sama… — Mamo, mam pracy po uszy! Ile można słuchać twoich narzekań?! Dobrze, przyjadę… Zaniosłam się płaczem — nie […]