Mam 68 lat i jestem sama. Poprosiłam dzieci o pomoc, ale otrzymałam uprzejme odmówienie.

naszkraj.online 1 tydzień temu
Mam sześćdziesiąt osiem lat. Wdowa. Już od dawna. Mąż odszedł cicho, we śnie, bez słów, bez pożegnania. Od tamtej pory żyję jak we mgle. Dnie zlewają się w jeden, twarze ulatują z pamięci, wydarzenia nie zapisują się w niej na dłużej. przez cały czas pracuję — nie dla pieniędzy, ale by nie oszaleć w tej ciszy. Praca […]
Idź do oryginalnego materiału