Mało logicznie

notatnikemigrantkihome.wordpress.com 21 godzin temu
  1. narobiłam niepotrzebnie mil jeżdżąc dookoła, najpierw drogi do autostrady były zamknięte przez roboty, później sama bezmyślnie wybrałam dłuższe dojazdy.
  2. pierwszy postój w bibliotece, aby odebrać zamówiony stosik między innymi książkę o galaretkach zamówionej chyba w listopadzie. Po co? nigdy ani nie robiłam, ani nie lubiłam galaretek.
  3. drugi postój World Market, wg website mieli mieć dwa japońskie fartuchy na posiadanie którego ostatnio naszła mnie ochota. Mieli, ale wsciekle różowe więc nie kupiłam. Wzamian kupiłam paczkę japońskich ciastek, oglądamy ostatnio dużo YouTube filmików o restauracjach japońskich więc bardzo adekwatnie. Natomiast zdjęcie na opakowaniu mało adekwatne do zawartości, smakowo też nie dla mnie.
  4. skoro źle pojechałam to zajechałam do TJmaxx gdzie kupiłam klapki i kaszmirkowo-jedwabny sweter tzw impulsywny zakup, potrzebuję rozpinanego swetra, a nie kolejnego przez głowę, no ale kolor ładny
  5. jest 28C, a my malowalismy taras, mycie mebli zajęło nam więcej czasu, ale jak na razie ładnie wygląda.
Idź do oryginalnego materiału