Pierwszy sklep Acez powstał w zeszłym roku w Jabłonowie pod Warszawą (tam też ma swoją siedzibę). Drugi został niedawno otwarty w Łodzi w centrum handlowym Nowa Sukcesja.
Logo może nam trochę przypominać to należące do sieci Action, ale Acez nie ma z nią żadnego związku (przynajmniej biznesowego). Nowa sieć oferuje jednak podobny rodzaj sklepu, więc fani Action, ale i Pepco, Dealz, KiK itd. poczują się jak u siebie.
Acez to nowa sieć dyskontów non-food w Polsce. Co w niej kupimy?
"Acez to sieć domów towarowych, której celem jest dostarczanie konsumentom produktów w korzystnych cenach, zgodnie z ideą 'uczynienia życia prostszym i bardziej przystępnym'. Asortyment Acez obejmuje artykuły gospodarstwa domowego, przybory papiernicze, zabawki, akcesoria kuchenne, dekoracje, narzędzia oraz inne kategorie, aby zaspokoić różnorodne potrzeby klientów w codziennym życiu" – czytamy na stronie Nowej Sukcesji.
Praktycznie tylko tam może znaleźć jakiekolwiek informacje o Acez. Nie mogłem odszukać oficjalnej strony, ale prawdopodobnie sieć ma chiński rodowód. Sugeruje to imię i nazwisko prezesa zarządu (Fu Weihao), a także oferowany asortyment.
Nie chodzi jednak tylko o to, iż produkty są wyprodukowane w Państwie Środka (bo takie też są i u konkurencji), ale też sprzedawanych jest tam dużo przekąsek, zupek słodyczy wprost z Dalekiego Wschodu.
"Naszą uwagę zdecydowanie przyciągnęły ceny produktów. W wielu sklepach często spotykamy ceny kończące się na 99 groszach, co jest typowe dla strategii cenowej, mającej na celu przyciągnięcie klientów. Jednak tutaj ceny były nieco inne – przykładowo jeden z produktów kosztował 27,2 zł. To rzuciło się w oczy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż ceny w tym sklepie wydają się bardziej zróżnicowane i nieco mniej okrągłe" – opisywał "Fakt".
Acez w Łodzi ma powierzchnię ok. 2 tys. mkw, czyli jest naprawdę spory. Co się rzuca w nim jeszcze w oczy? "Asortyment obejmuje mnóstwo kategorii - od artykułów dekoracyjnych i wyposażenia wnętrz, przez akcesoria do kuchni i łazienki, wszelkiego rodzaju pojemniki, narzędzia i akcesoria do majsterkowania, sztuczne kwiaty, artykuły wędkarskie i sportowe, pluszaki dla dzieci, aż po duży wybór odzieży i bielizny, w tym... erotycznej. Wszystkiego wymienić nie sposób" – relacjonują wiadomoscihandlowe.pl.
Nie znamy dalszych planów tej sieci, bo nie wiemy o niej nic. Czas pokaże. Na polskim rynku takich dyskontów non-food robi się jednak coraz ciaśniej. Poza dobrze znanymi markami, niedawno do naszego kraju zawitał też niemiecki Woolworth czy malezyjski Mr. D.I.Y.