Wystarczyło jedno spojrzenie na Meghan Markle, by cała branża beauty zapiała z zachwytu. Jej pojawienie się na pokazie Balenciaga w Paryżu było nie tylko niespodzianką, ale i demonstracją perfekcyjnego stylu i zjawiskowego makijażu. To właśnie ten ostatni wzbudził największe emocje - efekt promiennej, nieskazitelnej cery nie był przypadkowy. Wiemy, jak osiągnięto ten zachwycający look.
Meghan Markle debiutuje na Paris Fashion Week
Meghan Markle, księżna Sussex, niespodziewanie pojawiła się na pokazie Pierpaolo Piccioli dla Balenciagi podczas Paris Fashion Week. To wydarzenie odbyło się w Paryżu i było jej debiutem jako uczestniczki jednego z najważniejszych tygodni mody na świecie. Zasiadła w pierwszym rzędzie, ubrana w olśniewający, biały zestaw: bluzkę z guzikami, szerokie spodnie i asymetryczną pelerynę. Stylizację dopełniły diamentowe kolczyki, złoty naszyjnik w stylu Torque, czarna kopertówka z zamszu i pasujące czółenka.
Choć stylizacja Meghan Markle była minimalistyczna i elegancka, największe wrażenie zrobiła jej nieskazitelna, promienna skóra. Księżna miała gładko zaczesane włosy w niski kok, a jej twarz promieniała niezwykłym blaskiem. Efekt ten został osiągnięty dzięki pracy Daniela Martina - znanego makijażysty gwiazd.
Daniel Martin ujawnia kosmetyki i technikę makijażu
Daniel Martin podzielił się szczegółami dotyczącymi makijażu, który zachwycił świat. Na swoim Instagramie opisał krok po kroku produkty i techniki, których użył, by uzyskać efekt „glow”.
Podstawą makijażu było serum Tatcha Longevity, które zostało zmieszane z podkładem Orcé Cosmetics Come Closer Foundation - formułą inspirowaną serum, która daje efekt drugiej skóry. Połączenie tych dwóch produktów nadało skórze Meghan „soczysty i świetlisty” wygląd. Martin zaznaczył, iż nie stosował klasycznej aplikacji - nakładał podkład rękami, jak podczas masażu, następnie używał pędzla do dodatkowego krycia i gąbki do rozprowadzenia całości. najważniejsze było unikanie nakładania podkładu bezpośrednio na pędzel lub twarz.
View Burdaffi on the source websiteZa dodatkową warstwą blasku stoi Tatcha The Serum Stick - produkt nawilżający, który Martin nałożył na kości policzkowe, by nadać cerze jeszcze więcej świetlistości. „Chcieliśmy, żeby wszystko wyglądało lekko, świeżo i promiennie” - powiedział w swoim nagraniu. Podkreślił, iż cera Meghan była odwodniona po locie, dlatego celem było przywrócenie jej nawilżenia i życia.
Do wykończenia makijażu użyto pudru Paris Berlin – wyłącznie w strefie T, by reszta twarzy mogła przez cały czas promieniować. Konturowanie wykonano dzięki kremowego produktu z palety Tom Ford Shade & Illuminate, używając wyłącznie kremu do konturowania. Na usta trafiła pomadka Tom Ford Lip Colour w odcieniu Iconic Nude, nałożona na konturówkę Makeup Forever.
Podoba wam się ten look?