Jak dobrze, iż już po świętach. Nie wiem jak Wy, ale ja mam przesyt. Zawsze i po każdych świętach wielkanocnych i bożonarodzeniowych. Dość majonezu, jajek i szynek. Wczoraj wieczorem zamarzył mi się koktajl z mrożonymi malinami. I sałatka, zielona. Ucieszyłaby mnie choćby sama sałata z winegretem.
Taki też mam plan urodzinowy. W najbliższy weekend spotykam się z częścią mojej ekipy, z okazji moich urodzin właśnie. Nie, nie zaserwuje nikomu koktajlu, ale sałatki zdecydowanie tak. Też. Po głowie chodzi mi jeszcze parę rzeczy, ale dziś nie o tym. Na bank jednak muszę zrobić coś, czym się za jakiś czas z Wami podzielę. Myślałam nad grillem, ale impreza będzie raczej wieczorna, z dziećmi, nie będziemy się wygłupiać. Jeszcze zdążymy się nagrillować, mam nadzieję.
W ogóle, apropos zieleniny. Mój mózg zaczyna chyba żyć nowalijkowym życiem. Nie, nie polecę jutro do sklepu po młodą kapustę. Poczekam na naszą. Pyszną i taką jak trzeba, a nie jakąkolwiek. Wytrzymałam prawie rok, wytrzymam kolejny miesiąc. Co nie zmienia faktu, iż kulinarnie zaczynam myśleć już nieco inaczej. Dziś przeglądałam kalendarz, dotyczący sezonowości. Już zacieram rąsie. A mój mózg zwoje.
A tytułowy makaron z pesto, wędzonym pstrągiem i suszonymi pomidorami zrobiłam parę dni przed świętami. Jak wiecie wcześniej robiłam świąteczne potrawy i z koreczków zostało mi trochę wędzonego pstrąga. Nie do końca byłam przekonana czy robię dobrze robiąc go na ciepło, z dodatkiem makaronu. Ostatecznie nie potrafiłam przestać jeść. Poważnie. Nie wiem czy to zasługa pesto, pomidorów czy samej ryby, wszystko jednak smakowało świetnie.
Składniki:
250 g makaronu
75 g wędzonego filetu pstrąga
5 suszonych pomidorów z zalewy
2 duże garści startego parmezanu
pesto:
duża garść rukoli
3 łyżki pestek dyni
2 łyżki parmezanu
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka soku z cytryny
3 łyżki oliwy extra virgin
sól
pieprz
(przepis na 2 duże porcje)
Pestki dyni prażymy na patelni do zrumienienia. Po ostudzeniu wrzucamy je do blendera. Dorzucamy do niego umytą rukolę, czosnek, parmezan, oliwę, sok z cytryny, sól i świeżo zmielony pieprz. Miksujemy.
Rybę rwiemy palcami, na wszelki wypadek przeszukujemy czy nie ma w niej ości. Pomidory kroimy w plasterki.
Makaron gotujemy al dente, przecedzamy go, wrzucamy go z powrotem do garnka. Nie przecedzajcie go za dokładnie, zostawcie w nim trochę wody (mniej więcej 2 łyżki). Do gorącego makaronu dodajemy kawałki wędzonego pstrąga, kawałki pomidorów i pesto. Całość doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, dokładnie mieszamy. Podajemy z parmezanem.
Podobne przepisy:
Makaron z cukinią i pesto
Makaron z fasolką szparagową i pesto
Makaron z pesto z buraka z kozim serem
Makaron z bobem, pesto i boczkiem