Louie | Kiedy ostatni raz skopano ci tyłek?

wybudzeni.com 1 rok temu

Kiedy ostatni raz skopano ci tyłek?

2 wrzesień 2010

W serialu Louie, komik Louie CK i dziewczyną z która jest na randce kończą w nocnym sklepie z pączkami. Pięciu nastolatków wchodzi do środka, nieprzyzwoici i ekspansywni, a Louie odwraca się i mówi im, żeby się uspokoili.

Jeden z nastolatków podchodzi i grozi Louiemu. Robi to w pseudo przyjazny, kontrolujący rozmowę sposób, który jest w 100% oznaką tego, iż próbuje cię ocenić; a im dłużej to trwa, tym bardziej jest tego pewien.

Ten klip mówi wszystko, co musisz wiedzieć:

https://rumble.com/v3hbqrw-louie-kiedy-ostatni-raz-ktos-ci-skopa-tylek.html

“Cześć, nazywam się Sean. Jak masz na imię?” I wyciąga rękę.

Louie wzdycha. “Miło mi cię poznać”, mówi zrezygnowany.

“Miło cię poznać? Tak się nazywasz? “Miło cię poznać?”

“Nie, Louie”.

“Louie. Hmm. Cześć, “Loo-ey.” [z uśmieszkiem].

Itd. Eskaluje do gróźb: “Powiedz mi, Louie, kiedy ostatnio ktoś skopał Ci tyłek?”, a kończy się na tym, iż dzieciak zmusza Louiego do błagania: “Proszę, nie skop mi dupy”.

Tuż przed wyjściem dzieciak mówi: “To było bolesne do oglądania”. Ma rację.

II.

Cały bałagan jest skomplikowany/zdominowany przez obecność kobiety z którą Louie był na randce. Co zrobi z tym jakaś laska? Scena się kończy: Randka Louiego mówi: “Mentalnie wiem, iż postąpiłeś słusznie, nie walcząc, ale emocjonalnie, pierwotnie – to było zniechęcające [cipka mi wyschła]. To było dość upokarzające, patrzeć, jak inny facet dominuje nad tobą w ten sposób”.

Pozwól, iż to poprawię: co facet myśli, iż zrobi z tego laska?

III.

Louis CK jest niezwykle spostrzegawczy jeżeli chodzi o mężczyzn, ale nie ma racji jeżeli chodzi o kobiety.

Z jednej strony, nie dostaje się punktów za pobicie 17-latka; z drugiej strony, punkty odejmuje się za pobicie przez 17-latka. Używając tej punktacji, Louie powinien był go uderzyć. Ale pozostało ta cała sprawa z więzieniem.

Do tego też dochodzi skryta dedukcja: punkty odejmowane za pozwolenie nastolatkowi na znęcanie się nad tobą przez dobre parę minut.

“A co ty byś zrobił?” pytają mnie, jakby to, co zrobiłby mizantropiczny moczymorda i to, co ty powinieneś zrobić, było w ogóle kompatybilne. Ale oni pytają o dziewczynę podczas randki: “Nie chcę się przed nią upokorzyć. Nie chcę, by pomyślała, iż nie jestem mężczyzną”. Ok, więc walcz. “Cóż, jestem szczery – nie jestem wojownikiem”.

Ameryka nie ma obsesji na punkcie seksu i przemocy; ma obsesję na punkcie autentyczności (lub jej unikania). Tak się składa, iż seks i przemoc to jedyne dwie rzeczy, których nie da się podrobić, a my wciąż wracamy do nich jako ostatecznych “mierników mężczyzny”. Możemy udawać bogactwo, intelekt, status, uprzejmość, przenikliwość polityczną, rodzicielstwo, wygląd – nie ma obiektywnej miary żadnej z tych rzeczy, mężczyzna może zbudować dowolną tożsamość, jaką chce, ludzie mogą tego nie kupić, ale kim oni są, by o tym mówić? Jednak walka nie jest kwestią opinii, jest zbyt realna.

To samo z seksem. “Słuchaj kochanie, jestem świetnym kochankiem”. Cóż, dowiemy się za piętnaście minut. “Czy jestem prawdziwym mężczyzną?” Odpowiedź pozostaje w zawieszeniu.

Niepokój związany z kłótnią, gdy dziewczyna z którą jesteś na randce tuż obok, polega na tym, iż dowie się prawdy o twojej męskości. Wolisz słowne upokorzenie niż pobicie nie dlatego, iż mniej boli, ale dlatego, iż (jak myślisz) pozwala to pytaniu “czy jestem mężczyzną?” pozostać bez odpowiedzi. Prawdopodobne zaprzeczenie.

Seks i przemoc: dwie niezamienne miary mężczyzny

IV.

Louis CK poszedł w kierunku dychotomii między tym, czego kobieta pragnie intelektualnie i pierwotnie; iż choćby jeżeli kobiety mogą być przeciwne przemocy (np. Megan Fox), przez cały czas czują pociąg do dominujących mężczyzn. Ale Louie pomylił subtelności. Kobieta nie chce najlepszego wojownika, po prostu nie chce mężczyzny, który nie stanie w jej obronie.

Co by się stało, gdyby przegrał walkę z 17-latkiem? Czy zostawiłaby go dla 17-latka? Zdradziłaby go z jakimś twardzielem w sobotni wieczór? (Problem z kukoldem/rogaczem.) „Po prostu nie chcę, żeby myślała, iż jestem mniej męski”.

Posłuchaj języka: “Nie chcę, żeby pomyślała…”. To jest narcystyczna infekcja w myśleniu. Nie sądzisz, iż ona ma własną perspektywę? Nie sądzisz, iż ona już wie, czy jesteś twardy, czy nie? O ile nie masz tajnej tożsamości, ona już wie, kto wygrałby walkę. Myślisz, iż możesz ją oszukać słowami?

Jeśli jest w miarę atrakcyjną kobietą – zdefiniowaną jako nie sponiewieraną ospą prawdziwą – to wszystko, co robi, przez cały dzień, to praktyka oceniania mężczyzn i filtrowania ich słów.

Ona już wie, kim jesteś. Dlatego jest lub nie jest z tobą, pomimo twoich prób przekonania jej, iż jesteś kimś innym. Przegrana walka nie doprowadzi jej do innego mężczyzny, ponieważ gdyby tak było, już by odeszła.

V.

Fantazja kukolda ma miejsce wtedy, gdy dziewczyna zdradza swojego mężczyznę z lepszymi, silniejszymi, bardziej męskimi mężczyznami. Problem kukolda jest następujący: fantazja kukolda jest męską fantazją.

VI.

Pytanie, którego nikt nigdy nie zadaje brzmi: skąd ten 17-latek wiedział, iż może z Tobą pogrywać? Jak myślisz, dlaczego wyczuł coś, czego nie wyczuła twoja dziewczyna? Feministyczna odpowiedź: “Widzisz, mężczyźni nie uważają, iż kobiety mogą mieć własne zdanie”. Nie, nie jesteśmy seksistami, jesteśmy narcyzami: nie chodzi o ciebie, chodzi o nas. Mężczyźni wierzą, iż mogą przekonać ludzi do swojej tożsamości – przekonać dziewczynę, by ich polubiła. Cała męska konstrukcja ma następującą strukturę: zaciągnąć ją do łóżka; sprawić, by wyszła ze mną; pokazać jej, jaką jestem osobą. Myślimy, iż możemy oszukać kobiety z tego samego powodu, dla którego trzylatek myśli, iż może manipulować swoimi rodzicami: czasami nam pozwalają na to, ponieważ i tak zamierzali to zrobić.

Myślisz, iż możesz ją przekonać, iż jesteś twardszy niż jesteś, ale martwisz się, iż nie możesz oszukać innego faceta, ponieważ on “zna” twardość. Ale dlaczego miałby to wiedzieć lepiej niż ona? Ona zna ciebie lepiej niż on; i zna mężczyzn – oraz pozowanie i nadymanie klatki piersiowej – lepiej niż którykolwiek z was. Jedyną osobą, która nie wie, jaką jesteś osobą, to ty sam.

VII.

Nie zgadzaj się, jeżeli nie chcesz, ale jest jedna rzecz, która jest niepodważalna: cały ten scenariusz wyglądałby inaczej, gdyby dzieciak był czarny. 17-letni czarnoskóry nastolatek podchodzi do twojego stolika i sytuacja z walki o ego zmienia się w przestępstwo w toku. Myślisz, iż Louie powiedziałby 5 czarnoskórym nastolatkom, żeby się uspokoili?

Powszechna zgoda: nikt nie pomyślałby o tobie gorzej, gdybyś ustąpił 17-letniemu czarnoskóremu nastolatkowi, niż gdybyś ustąpił niedźwiedziowi grizzly. “Stary, niedźwiedź grizzly próbował mnie zjeść, więc dałem mu swoje żarcie!”. Do diabła.

A jeżeli walczysz – choćby jeżeli przegrasz – nikt nie powie: “ha ha, pokonał cię dzieciak!”, ponieważ wszyscy wiedzą, iż 17-letni czarny dzieciak ma siłę dziesięciu mężczyzn. Tak mówi konstytucja.

Myślisz, iż gliny aresztują cię za bójkę z nieletnim?

Pójdę choćby o krok dalej: byłoby dokładnie tak samo, gdyby to była 17-letnia czarna dziewczyna.

Istnieje poczucie, iż czarni są brutalnie nieprzewidywalni, tak w każdym razie powiedziała mi telewizja. Wiesz, iż ten biały dzieciak w tym fragmencie z serialu Louie nie zamorduje cię z taką samą pewnością, z jaką wiesz, iż czarny dzieciak może cię zamordować.

Skoro już przy tym jesteśmy, wszyscy możemy się zgodzić, iż byłby to zupełnie inny scenariusz, gdyby to biały dzieciak podszedł do czarnoskórego mężczyzny w średnim wieku na randce; lub czarny dzieciak kontra czarny dorosły. Bez względu na to, jak bardzo uważasz, iż masz równe szanse, wszystkie te sytuacje są inne. Czarny dzieciak z białym dorosłym to przestępczość/bieda; biały dzieciak z czarnym dorosłym to rasizm; a czarny z czarnym to “jedna z tych rzeczy, w które się nie mieszasz”. Chyba iż jesteś czarny, wtedy nie masz większego wyboru.

Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego postrzegamy te rzeczy inaczej, sprawdź czasopismo The Atlantic, mają wszystkie odpowiedzi. Moim celem w korzystaniu z tych scenariuszy jest uświadomienie ci, iż “co byś zrobił, gdyby…?” jest pytaniem niemożliwym, ponieważ sytuacja nie przytrafia się tobie, ty jesteś sytuacją. Louie nie był przypadkowym celem, został wybrany. Dzieciak nie podrywał kobiety, prawda? Nie groził też pustemu krzesłu. Innymi słowy, na pytanie “co byś zrobił, gdyby podszedł do ciebie nastolatek?” nastolatek już odpowiedział: nic. Jest szansa, iż może się mylić. Ale prawdopodobnie nie.

VIII.

Wróćmy do Louiego. Gdzie wszystko poszło nie tak?

Spostrzeżenie na temat klasy średniej: mają to głęboko w swojej psychice, iż chociaż uczą się wydawać krzywdzące osądy na podstawie pogłosek, nie wolno im pokazać, iż je wydali. Klasa średnia myśli, iż jest prawnikami.

Ten dzieciak był do niczego. Wiedziałeś to, gdy podszedł do stolika Louiego, jeszcze zanim otworzył usta. Wiedziałeś to. Ale Louie/my zostaliśmy skonstruowani tak, aby działać tylko na to, co się dzieje, a nie na to, co myślisz, iż się dzieje.

Ponieważ dzieciak był uprzejmy, Louie musiał odwzajemnić uprzejmość, choćby jeżeli dzieciak był oczywiście tyranem – nie wolno ci na to reagować. “Hej, starałem się być przyjazny!”. I udowodnić, iż nie był. Dzieciak oferuje uścisk dłoni Louiemu: “Cześć, jestem Sean“, a Louie musi ją uścisnąć, ponieważ jak dotąd dzieciak jest uprzejmy. Odnosimy to do naszego przyszłego przesłuchania: “Proszę Pana, czy nie jest prawdą, iż kije i kamienie kości ci połamać, ale słowa nigdy cię nie zranią?”.

Skoro już jesteśmy przy rasie: kiedy przebywałem w różnych barach w Nowym Jorku, często widziałem, jak ludzie, których uważam za inteligentnych, pozwalali czarnoskórym mężczyznom, których uważam za niebezpiecznych, podchodzić do nich o 2 nad ranem i pytać, czy znają “drogę do 44 ulicy.”. Dla moich duńskich i niemieckich czytelników, którzy hojnie przekazują darowizny, oto lekcja geografii: Manhattan to siatka w porządku numerycznym. Pytanie nowojorczyka, w którą stronę jest 44 ulica jest jak pytanie plantatora pomarańczy na Florydzie, w którą stronę patrzeć aby zobaczyć niebo. Ale te białe diabły były gotowe narazić swoje życie – nie dlatego, iż nie chcieli wyglądać na rasistów, widziałem tę samą zahipnotyzowaną zgodność, gdy sprawcą był biały facet – ale dlatego, iż są prawnikami-amatorami: “na początku nie zrobił mi nic złego”. Więc postępujemy zgodnie ze scenariuszem: facet pyta o drogę = “dziesięć przecznic w górę, skręć w lewo“. Facet wyciąga broń = “słuchaj, mam 50 dolców, tylko nie rób mi krzywdy”.

Nie masz nic przeciwko abym naszkicował ci mapkę?

IX.

Dialog z dręczycielem – w którym spędzają kilka dobrych minut na miłej pogawędce, mimo iż oboje wiedzą, iż koniec końców dojdzie do potyczki – to kolejny Poznawczy Wyłącznik Awaryjny, który polega na odwróceniu władzy i dominacji. Agresywne “Cześć, jak masz na imię, masz fajną koszulę” działa, ponieważ nie chcesz – czujesz, iż nie wolno ci – reagować na tę sytuację w sposób w jaki jest adekwatny do takiej sytuacji: tyranem próbującym zdominować rozmowę. Czujesz się zobowiązany do odpowiedzi na ich słowa, a nie na ich znaczenie. Dręczyciel może więc przez dziesięć minut znęcać się podczas rozmowy, po czym nie ma już znaczenia, czy zostaniesz twoja dupa zostanie skopana, czy też nie.

W dzieciństwie na wszystko jest model. W tym przypadku jest to sytuacja, w której rodzic, zamiast bezpośredniej konfrontacji (tj. nauczenia dziecka, jak być mężczyzną), próbuje poprowadzić i złapać dziecko w pułapkę, jak zazdrosna kobieta próbująca złapać swojego mężczyznę na kłamstwie. “Tomku, jak było w szkole? Wydarzyło się dziś coś ciekawego?”. W tym momencie wszyscy wiedzą, iż to pułapka. Tata wie, co się wydarzyło, Tomek wie, co się wydarzyło, a teraz Tomek wie, iż tata wie, ale Tomek wciąż musi mówić: “och, tak naprawdę nic“, cały czas myśląc: “och, świetnie, muszę teraz grać w tę szaloną grę? Kiedy skończę 18 lat, wynoszę się stąd”.

X.

Wracając do Louiego. Kiedy ten dzieciak pojawił się przy jego stoliku, wszyscy wiedzieli, dlaczego tam był. Więc tak powinna wyglądać ta scena, choć przyznam, iż nie byłaby wystarczająco teatralna dla telewizji:

– “Cześć, nazywam się Sean, jak masz na imię?”.

– “Zabieraj swój śmierdzący tyłek ode mnie, nie chcę cię znać”.

Teraz dzieciak albo będzie z tobą walczył, albo się wycofa – co i tak miało się stać, ale przynajmniej stanąłeś w swojej obronie. A ona to zauważyła.

Źródło: When Was The Last Time You Got Your Ass Kicked?

60 sekund, które nauczy Cię więcej o kobietach niż niejedna książka o dynamice damsko-męskiej.

Mężczyzna nie może być słaby emocjonalnie

Idź do oryginalnego materiału