Lotnisko Chopina ostrzega warszawiaków. Zapowiada dwumiesięczny remont

Zdjęcie: Lotnisko Chopina w Warszawie Źródło: Shutterstock / Tupungato


Podróżni latający z Okęcia w Warszawie i mieszkańcy okolic muszą być przygotowani na zmiany. Stołeczne lotnisko zapowiada remont.


Komunikat dotyczący remontu na Lotnisku Chopina pojawił się na oficjalnej stronie facebookowej portu. Czytamy w nim, iż od 18 września droga startowa nr 1 (111/29) będzie zamknięta ze względu na prace remontowo-modernizacyjne. Zapowiedziano, iż potrwają one około dwóch miesięcy.


Zmiany może odczuć konkretna grupa osób, która już teraz została uprzedzona. Zauważą je osoby mieszkające w okolicach lotniskach – sąsiedzi portu częściej będą słyszeć hałas. Pasażerowie zostali zapewnieni, iż nie będzie problemów z lotami.


Zmiany na Lotnisku Chopina


Z powodu remontu cały ruch na lotnisku będzie odbywał się na drodze startowej numer 3 (15/33), czyli na kierunkach Piaseczno – Włochy, Ochota, Bemowo. „Mimo zamknięcia jednej drogi startowej nie przewidujemy utrudnień w funkcjonowaniu warszawskiego lotniska w czasie trwania remontu” – oświadczyło Lotnisko Chopina na profilu na Facebooku. „Przepraszamy za wszystkie niedogodności” – dodano.


Modernizacja drogi startowej ma na celu utrzymać najwyższy poziom sprawności technicznej infrastruktury lotniska i zapewnić bezpieczeństwo operującym z niego samolotom.


Internauci reagują


Internauci poinformowani o zmianach reagowali w bardzo różnorodny sposób. „No tak, czyli huk i smród nad Bemowem od rana do nocy. Dziękujemy bardzo w imieniu mieszkańców. Lotnisko powinno pomyśleć jak to rozwiązać, żeby mieszkańcom nie zakłócać ciszy. Może ograniczyć liczbę lotów na czas remontu?” – pytał jeden z mężczyzn.


Z kolei inni odpowiadali, iż zupełnie nie rozumieją oburzenia tych, którzy kupili mieszkania czy domy w okolicy lotniska i nie wzięli pod uwagę rozbudowy. „Ja mieszkam między lotniskami JFK i La Guardia w Nowym Jorku. Lotnisko Chopina w porównaniu do tych dwóch to jest naprawdę zero ruchu. I co dziwniejsze moja okolica należy do jednej z najdroższych, czyli nie jest to, aż tak męczące” – pisała jedna z kobiet.