Lot do Egiptu mógł zamienić się w koszmar. Pilot zaryzykował życie 190 osób. "Prowadzimy dochodzenie"

gazeta.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Michał Łepecki / Agencja Wyborcza.pl


Podczas lotu linii EasyJet z Wielkiej Brytanii do Egiptu prawie doszło do tragedii. Samolot wleciał w strefę niebezpieczną, zbliżając się do szczytu górskiego i zagrażając pasażerom na pokładzie. Trwa dochodzenie, a pilot kierujący maszyną wstrzymuje się od głosu.
Do wspomnianego zdarzenia, doszło 2 lutego 2025 roku w trakcie lotu z Manchesteru do Hurghady. Kapitan Airbusa A320, Paul Elsworth, zniżając maszynę w kierunku kurortu nad Morzem Czerwonym, prawie uderzył w górskie pasmo. Alarm o zbliżającym się niebezpieczeństwie włączył się zaledwie 230 metrów przed katastrofą. Z informacji przekazanych przez media, pilot samodzielnie zgłosił ten incydent. "The Sun" przekazał w tym tygodniu, iż mężczyzna został tymczasowo odsunięty od obowiązków.


REKLAMA


Zobacz wideo Kiedy przysługuje nam zwrot kosztów, a kiedy odszkodowanie od przewoźnika? Ekspertka wyjaśnia


Co jest najbardziej niebezpieczne podczas lotu? W tym przypadku nieuważny pilot
W czasie incydentu samolot z 190 pasażerami znajdował się na wysokości 945 metrów, podczas gdy piloci zwykle utrzymują maszyny w odległości około 1 800 metrów od pasma górskiego. Na szczęście system GPWS uruchomił się, ostrzegając przed potencjalną kolizją z terenem. Jak podaje "The Standard", eksperci oceniający sytuację stwierdzili, iż samolot powinien lecieć wolniej i z mniejszą prędkością zniżania. Ostateczny manewr pilota, polegający na pociągnięciu za joystick, zapobiegł katastrofie.


Prawo lotnicze. Pilot zawieszony w działaniach
W wyniku niebezpiecznego wydarzenia kapitan Elsworth został czasowo zawieszony, a śledztwo jest w toku. Linie lotnicze EasyJet natychmiast podjęły decyzję o odsunięciu pilota od służby, aż do wyjaśnienia sprawy.


Bezpieczeństwo jest najważniejszym priorytetem dla wszystkich naszych pilotów, są oni szkoleni według najwyższych standardów branżowych, przechodzą rygorystyczne testy i są ściśle monitorowani. Samolot wylądował normalnie, a ponieważ prowadzimy dochodzenie, pilot pozostaje odsunięty od obowiązków, zgodnie z procedurami


- zaznaczyli przedstawiciele firmy w oświadczeniu dla "The Independent".
Jak podaje "The Sun" zgodnie z protokołem EasyJet zakazał kapitanowi powrotu do Wielkiej Brytanii jako pilot. Wsiadł na pokład jako pasażer. Z informacji wynika również, iż podróżni nie zdawali sobie sprawy, iż znajdowali się tak blisko pasma górskiego. Elsworth nie zamierza komentować incydentu, ponieważ jego zdaniem byłoby to nie na miejscu. Jakie są twoje główne obawy związane z podróżami lotniczymi? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału