Warszawa, rok 1971. Miasto budziło się w szarej, porannej mgle. Uliczne bruki lśniły od wczorajszego deszczu, a gazowe latarnie wciąż rzucały mdłe światło, rysując długie cienie na kamienicach. Miasto tętniło życiem: tramwaje skrzypiały na zakrętach, ludzie pędzili do pracy, koty myszkowały po podwórkach w poszukiwaniu resztek, a zabytkowe przystanki, oklejone plakatami i bazgrołami, czekały na […]