Jeśli lubicie swojską chałkę z rodzynkami czy brioszkę z masłem, na pewno i bliskie spotkanie z łódzkim żulikiem wam się spodoba. Nie taki on straszny, jak go malują. To oryginalny chlebek turecki z ciekawą historią. Nie ma nic wspólnego z pieczywem z patelni do przegryzania obiadu czy wybierania sosu. Dobrze nadziany chleb żulik z dodatkami może być również prostym deserem.