Królewskie miasto Litomierzyce
Litomierzyce z powodu swojej wyjątkowo pięknej architektury i malowniczego położenia w dolinie Łaby, to najładniejsze z odwiedzonych przez nas miast w Czechach Północnych. Ktoś się może z tym zgodzić lub nie, ale tak to już jest z opiniami, iż każdy ma swoją.
Odwiedziliśmy je jako drugie w Usteckim Kraju, więc mieliśmy już małe porównanie do stolicy regionu czyli Ujścia nad Łabą. Warto wspomnieć, iż zarówno Ujście jak i Litomierzyce leżą w dolinie Łaby. Tej samej rzeki, która dalej przekracza granicę z Niemcami i spotykamy ją w Dreźnie i Miśni.
Dolina Łaby ma swój niepowtarzalny klimat, który bardzo nam się podoba, a rzeka wycina w piaskowcach niesamowite formacje skalne.
Litomierzyce – najpiękniejsze miasteczko północnych Czech
Litomierzyce są oddalone od Ujścia nad Łabą o około 20-u km. Miasteczko jest urocze. adekwatnie słowo urocze nie oddaje piękna Litomierzyc. Byliśmy nim zachwyceni pierwszego dnia i pozostajemy pod wrażeniem również, gdy pierwsze emocje już opadły.
W Litomierzycach mieszka około 25 tysięcy osób. Jest ono niewielkie, wręcz kompaktowe, przez co niezwykle ciekawe.
To jedno z najstarszych czeskich miast (jego początki sięgają X wieku) i jedno z trzech najstarszych w Kraju Usteckim. W XIII wieku Litomierzyce stały się wolnym miastem królewskim, a w XVII wieku siedzibą biskupstwa.
Litomierzyce – mapa atrakcji
Najciekawsze atrakcje turystyczne Litomierzyc
Najważniejszy w Litomierzycach jest rynek czyli Stare Miasto, które wyróżnia się gigantycznymi rozmiarami, jak przystało na królewskie miasto, starą kostką brukową kładzioną tak by dać naturalny odpływ wodzie i zielenią. A także mnóstwem wyjątkowych kamienic, z których część pochodzi z okresu gotyku.
To też jedna z najciekawszych atrakcji miasta. Część z nich ma gotyckie fundamenty i podcienie.
Stary Ratusz w Litomierzycach – w tej chwili Muzeum
W południowo-wschodnim narożniku rynku stoi oryginalny stary ratusz, który do 1839 roku był siedzibą rady miasta. adekwatnie oryginalne są jego fundamenty z 1397 roku i podcienie, bo reszta została przebudowana w XVI wieku na styl renesansowy, po wielkim pożarze jaki nawiedził miasto.
Niestety trafiliśmy również na remont Muzeum i nie mogliśmy go odwiedzić.
Gotycki kościół pw. Wszystkich Świętych
Obok dawnego ratusza-muzeum stoi kolejny wyjątkowy zabytek Litomierzyc.
To kościół pw. Wszystkich Świętych, którego najstarszy, gotycki rdzeń pochodzi z 1235 roku. Kościół był przebudowywany w XVI wieku, ma renesansowe dachy, a uwagę zwraca 54-metrową, piękną wieżą zegarową z galerią. Z powodu białej elewacji, nazywany bywa białym kościołem.
Wyjątkowe kamienice na rynku Litomierzyc
W centrum miasta znajdują się najciekawsze kamienice, a wśród nich Dom Kalich, zwany również Domem pod Banią ( ze względu na charakterystyczny miedziany chełm na dachu budynku).
To właśnie na dachu bogaci mieszkańcy urządzali sobie spotkania przy winie z okolicznych winnic. Warto wspomnieć, iż okolice Litomierzyc to najstarszy w Czechach region winiarski, a piszemy o nim w tekście:
- Litomierzycki Szlak Winiarski – najstarsze miejsce uprawy wina w Czechach
Dziś w Domu pod Banią znajduje się Urząd Miasta Litomierzyce a w sąsiedniej kamienicy po lewej Informacja Turystyczna. A jeszcze bardziej na lewo znajduje się jeszcze jedna wyjątkowa kamienica.
To renesansowy Dom „Czarny orzeł“ („Černý orel“), który zachował swój oryginalny wygląd i wyjątkowe grafiki ilustrujące życie mieszkańców i regionu.
Wzgórze katedralne i siedziba biskupów Litomierzyc
Litomierzyce od XVII wieku są siedzibą biskupstwa litomierzyckiego. Siedziba biskupa i najważniejsze obiekty znajdują się na wzgórzu Domskim.
Najciekawsza z nich jest katedra św. Szczepana, która została ufundowana w 1057 roku przez księcia Czech Spitygniewa II jako bazylika w stylu romańskim. Następnie przebudowano ją w duchu gotyku, a w XVII wieku na styl barokowy.
Na początku XVIII wieku dobudowano wieżę zegarową, którą połączono z katedrą wiszącą arkadą.
Wzgórze katedralne otoczone jest murami, za którymi znajduje się również rezydencja biskupia.
To pięknie rozplanowany barokowy budynek autorstwa architekta diecezjalnego G. Broggio. Doskonale utrzymany i rzucający się w oko z doliny Łaby.
Zamek w Litomierzycach
Oddalając się od Łaby i wychodząc z rynku trafimy na zamek w Litomierzycach. Ma on długą i bogatą historię. Powstał w drugiej poł. XIII w. Przebudowano go na browar, a w tej chwili rządzi w nim wino. Znajduje się tutaj nowoczesna wystawa czeskiego winiarstwa, piwnica winiarska z archiwum, salon sprzedaży win, pomieszczenia do degustacji oraz stylowa winiarnia.
W maju polecamy spacer w otoczeniu zamku, gdzie przepięknie kwitnie sakura czyli wiśnia japońska.
Jak widać, nie tylko w dalekim azjatyckim kraju ten widok to euforia dla oka i serca.
Biketower Litomierzyce – parking dla rowerów
Przez Litomierzyce biegnie Łabska Trasa Rowerowa, która zaliczana jest do najpiękniejszych długodystansowych szlaków rowerowych w Europie. Zaczyna się u źródeł Łaby w Karkonoszach i ciągnie się aż do jej ujścia w Morzu Północnym. Ma ponad tysiąc kilometrów długości, z czego aż 400 znajduje się w Czechach.
I to wyjaśnia dlaczego pierwszy raz spotkaliśmy taki nietypowy parking dla rowerów. Koło dworca kolejowego w Litomierzycach znajduje się Biketower – automatyczny parking dla rowerów.
Wystarczy wrzucić odliczoną kwotę, otwierają się drzwi i rower zabierany jak na jedno z miejsc rotundy parkingowej. Świetne rozwiązanie i do tego estetyczne. Nam się spodobało.
Cena:
- 5 koron za 24 godziny
- maksymalny okres parkowania – do 30 dni
Gdzie spać w Litomierzycach?
Zdecydowanie możemy polecić miejsce, które znaleźliśmy na Bookingu i okazało się strzałem w dziesiątkę. W rogu rynku, obok muzeum i białego kościoła znaleźliśmy apartament „U Zlate Hvezdy”.
Świetnie położony, ale co najważniejsze, ogromny (30 m.kw.), wygodny, z dużym pokojem z kuchnią, osobną łazienką i toaletą.
Nam bardzo pasował, a zapłaciliśmy za niego rozsądnie, bo 1200 PLN za 3 noce.
A jeżeli ten nie przypadnie Wam do gustu, to w Litomierzycach wybór jest spory więc spokojnie znajdziecie coś dla siebie.
Booking.comGdzie zjeść w Litomierzycach?
Pod względem kuchni Litomierzyce też zdecydowanie przypadły nam do gustu. W promieniu 200 metrów od naszego apartamentu mieliśmy co najmniej kilka świetnych knajpek. Wybór był spory.
Śniadanie w Litomierzycach
Chociaż nasz apartament miał dobrze wyposażoną kuchnię to jednak lubimy w nowych miejsc jeść na mieście, bo tak lepiej możemy je poznać. Miejscowi polecili nam knajpkę serwującą włoskie śniadania.
Leonardo
Leonardo znajduje się po przekątnej rynku od naszego apartamentu, zlokalizowanego obok Muzeum. Ich hasłem rozpoznawczym jest „Nie tylko cukiernia”, bo przede wszystkim serwują desery i rzemieślnicze lody. Nas interesowały głównie śniadanie, które próbowaliśmy przez trzy dni więc zrobiliśmy niezły przegląd starając się za każdym razem zamawiać coś innego.
Zaczęliśmy od omleta z cheddarem, pomidorkami cherry, prosciutto i kaparami. Do tego obowiązkowo podawane jest pieczywo. Kawę ściągają z lokalnej palarni w Parmie i jest to świetna mieszanka arabiki i robusty.
Drugie z naszych dań to były trzy jajka z burattą.
Kolejnego dnia zamówiliśmy jajko po benedyktyńsku i ciabattę z burattą i pomidorkami cherry.
Ostatniego dnia w oko wpadła buratta w otoczeniu rukoli, pomidorków cherry i suszonych pomidorów z pieczywem i jak zawsze do tego kawa.
Pamiętamy też wyśmienity piernik, w który można wchodzić jak złoto. I jeszcze do kawy wjechał pyszny croissant.
Ceny ( nie wszystkie pamiętamy ):
- omlet z cheddarem – 129 koron
- trzy jajka z burattą 129 koron
- kawa americano – 45 koron
- croissant maślany – 35 koron
Radnićni Sklipek
Internet polecał, a miejscowi również tę knajpkę, do której wejście jest w podcieniach kamienicy, obok Domu pod Kalichem, gdzie w tej chwili znajduje się Urząd Miasta Litomierzyce. Na zewnątrz mają sympatyczny ogródek letni, ale wieczorem klimatycznie jest też w podziemiach. Radnićni Sklipek to miejsce dobre na obiad, kolację, ale też na coś słodkiego. Co dwa tygodnie, w weekendy serwują duży wybór owoców morza i jeżeli traficie w ten dzień polecamy spróbować. My natomiast chcieliśmy popróbować lokalnych przysmaków więc nasz wybór był nieco innych.
Pierwszego wieczoru zamówiliśmy kulajdę. To kremowa zupa koperkowa. Coś dla fanów koperku, do których się zaliczamy.
A później królową czeskich zup jaką jest Česneková polévka czyli zupa czosnkowa.
Była taka jak trzeba, z chrupiącymi grzankami, szatkowaną natką pietruszki i tartym serem. Na drugie poszaleliśmy, bo wybraliśmy udziec jagnięcy z czosnkiem, rozmarynem i szpinakiem.
A także wątróbkę z ziemniakami z palonym masłem i szklistą cebulką. Do tego butelkę lokalnego wina Muller Thrurgau z oddalonej o 7 km od Litomierzyc, świetnej winnicy Żernosecky Viniarstvi.
O winach Usteckiego Kraju nie będziemy się tu już rozwodzić, bo pisaliśmy o nich w tekście:
- Litomierzycki Szlak Winiarski – najstarsze miejsce uprawy wina w Czechach
Najedliśmy się po kokardkę, ale i tak skusiły nas racuchy z jagodami i niewiarygodnie pyszną, wiejską bitą śmietaną. I to jest jeden z głównych powodów, dla których wróciliśmy do tej restauracji kolejnego dnia.
Ceny:
- świeża kulajda – zupa koperkowa – 69 koron
- zupa czosnkowa – 69 koron
- udziec jagnięcy – 445 koron
- wątróbka z ziemniaczkami z palonym masłem – 245 koron
- butelka Muller Thurgau – 260 koron
- racuchy z jagodami i bitą śmietaną – 115 koron
- espresso – 45 koron
Biskupsky Pivovar u św. Stepana w Litomierzycach
W niewielkiej odległości od centrum znajduje się interesujący browar założony przez biskupstwo litomierzyckie wspólnie z miastem. Został otwarty w 2015 roku. Warzy naprawdę zacne piwa.
Wpadliśmy tu dzięki poleceniu lokalsów, za co jesteśmy im niezmiernie wdzięczni. Biskupsky Pivovar, to hotel, restauracja i browar w jednym.
Próbowaliśmy tu Stepana i Dukana.
Piwa są świetnie opisane, biją na głowę te koncernowe. Dzięki świetnym opisom łatwiej możemy wybrać to co może nam smakować. Nam smakowało.