List przed przyjazdem – cena spokoju

naszkraj.online 2 dni temu
Do trzydziestu pięciu lat Agnieszka uważała się za naprawdę szczęśliwą kobietę. Ukochany mąż Marek, syn Kacper i córka Justyna, skromna, ale mocna rodzina. Wszystko zmieniło się, kiedy Marka zwolniono z fabryki. Nie mógł znaleźć pracy w mieście, więc postanowił wyjechać do Niemiec. — Agnieszka, chłopaki mi mówią, iż tam dobrze płacą — oznajmił pewnego dnia. […]
Idź do oryginalnego materiału