Lilowa marynarka na wiosnę z Lumpeksu.

kaasja.pl 1 rok temu



Myślicie iż za grosze można się dobrze ubrać? Macie rację, a najlepszym dowodem na to jest mój second-handowy zakup - marynarka ze zdjęcia. Poznajcie jej historię.

Jakiś czas temu wybrałam się na łowy w ostatni dzień wyprzedaży w second handzie, gdy wszystko kosztowało tylko 1zł. Miałam wtedy zamiar zrealizować niemożliwe - przepchać się przez tłum i znaleźć coś wyjątkowego, co będę nosić z dumą.

Gdy weszłam do sklepu, przepychałam się między regałami, ale nic nie przyciągało mojej uwagi. Jednak nagle, wśród sterty ubrań, zobaczyłam coś, co wyróżniało się z tłumu - lilową marynarkę. Była inna niż wszystkie, miała unikalny kolor, piękny krój i falujące zdobienia na brzegach. Nie dowierzałam iż do tej pory nikt jej nie kupił, zaczęłam więc sprawdzać czy ma jakieś wady. Na szczęście okazało się iż jest w świetnym stanie.

Bez wahania, gwałtownie wrzuciłam ją do swojego koszyka.

Opuściłam sklep z dumą, w ręku trzymając piękną lilową marynarkę, która była wyjątkowa i pasowała do mojego stylu. Mimo iż wydałam tylko 1 złoty na swój nowy skarb, to czułam się jak milion dolarów. Kto by pomyślał, iż stara lumpeksiara jest ciągle w stanie znaleźć takie perełki w gąszczu starych ubrań :)

Kupujecie w lumpeksach?



Idź do oryginalnego materiału