Lepszy wyż niż niż

wojciechmajkowski.wordpress.com 3 dni temu
Zdjęcie: Writing Image by ROBERT SŁOMA from Pixabay


Lepszy wyż niż niż

1
Lepszy wyż niż niż, zwłaszcza niż genueński o czym przekonujemy się już po raz kolejny. Leja, pada, ciurka, siąpi, mży i na nic wysiłki by bestię zatrzymać, bo jak się niż już ukształtował, to gdzieś się wypadać musi. Tym razem trafiło na nas. Zresztą, podobnie jak w zeszłym roku, tyle, iż wtedy był to wrzesień. Tym razem zaszczycił nas swoją obecnością niejaki Gabriel i nie jakiś tam Archanioł Gabryjel, ale mokry, wietrzny i paskudny Gabriel. Swoją drogą, ludzie którzy wymyślają imiona dla zjawisk pogodowych muszą się sporo nagimnastykować, by się nie powtarzały, bo tyle się teraz w pogodzie dzieje.

2
Lepszy wyż niż niż, zwłaszcza niż genueński o czym przekonujemy się już po raz kolejny. Pamiętam lato, gdzieś w połowie lat 70-tych, gdy inny niż genueński przywlókł się na Polskę, a nad Mazowsze szczególnie i tak jak teraz, otoczony wyżami z każdej strony stał sobie aż się wypadał. Trwało to wtedy bite 3 tygodnie. Co jedna burza się kończyła, to przychodziła druga i tak wkoło Macieju. Napadło tyle, iż choćby na lichych piaskach pod Ostrołęką, gdzie gospodarzył mój dziadek Stanisław, woda stała po kolana. I wtedy usłyszałem od niego mądrość ludową, starą jak stare jest rolnictwo i uprawa ziemi. Dziadek, patrząc z troską na ziemniaki gnijące w wodzie i zalane do połowy łodyg łany pszenicy, westchnął i powiedział, zaciągając trochę po kurpiowsku a może bardziej po swojemu: „To nie susza chleb zabiera, tylko mokradla”. I miał rację. Przy najgorszej suszy, coś się zawsze zbierze. Przy powodzi, już nie ma na co liczyć.

3
Lepszy wyż niż niż, zwłaszcza niż genueński o czym przekonujemy się już po raz kolejny. Także, o ironio, dla rządu. Szczególnie, gdy w roku poprzednim rząd dał się niżowi zaskoczyć. Tym razem skuchy nie było i wygląda na to, iż rząd jest przygotowany. Szczęśliwie również dlatego, iż tegoroczny niż jest trzy razy mniej deszczowy niż niż zeszłoroczny. Jedyną ofiarą tegorocznego niżu okazała się zarządzająca Wodami Polskimi, która, jak podejrzewam, zapewniała premiera o przygotowaniu zbiorników retencyjnych na przyjęcie ewentualnej fali wezbraniowej, gdy tymczasem prawda była taka, iż wody w zbiornikach było pod korek i w trybie nagłym trzeba było jej nadmiar zrzucić. A można było to zrobić wcześniej, na spokojnie, szczególnie iż poziomy wód w rzekach były skrajnie niskie i trochę wody ze zbiorników retencyjnych by im nie zaszkodziło, a wręcz przeciwnie.

4
Lepszy wyż niż niż, zwłaszcza niż genueński o czym przekonujemy się już po raz kolejny. Zwłaszcza demograficzny. Tu jednak mamy zasadniczy problem. Okazało się niedawno, iż aż 76,4 proc. rodzin w UE nie wychowuje dzieci. Tylko nieco ponad jedna czwarta gospodarstw domowych – 23,6 proc. – to rodziny z dziećmi. Polska na tym tle, plasuje się w środku stawki, ale i u nas szału nie ma. Na głowę bije nas jednak taka Słowacja, gdzie aż 35,6 proc. rodzin to te z dziećmi, zaś kolejne miejsca przypadają Irlandii (31 proc.) oraz Cyprowi (28,6 proc.). Gdy jednak spojrzeć na drugi biegun tego zestawienia Eurostatu, to przerażenie budzi taka Finlandia (18 proc.), Litwa (19,6 proc.) oraz Niemcy (20,1 proc.), gdzie rodziny z dziećmi stanowią zdecydowaną mniejszość. Jak widać, miliony migrantów przyjętych przez Niemcy jakoś nie przyczyniły się do zwiększenia dzietności rodzin, albo Niemcy nie uwzględniają z jakiś powodów dzietności tej części swego społeczeństwa. Tak czy siak, mamy w Europie niż i to znacznie bardziej poważny niż niż genueński. Możliwe, iż przyjdzie dać mu nazwę niż brukselski i tylko w głowę zachodzę jakie by tu imię pasowało, bo raczej nie Belfegor, znany z demonologii chrześcijańskiej a uznawany za opiekuna jednego z grzechów głównych – lenistwa. Wszak nie o lenistwo tu chyba chodzi, a bardziej o życie wygodne, bez zobowiązań i zaspokajanie wyłącznie własnego szczęścia i spełnienia, jako dobra najwyższego. Stąd ta niechęć do prokreacji i przedłużania gatunku. Choć są i tacy, którzy za powód tej wstrzemięźliwości podają przeludnienie i malejące zasoby matki Ziemi.

5
Lepszy wyż niż niż, zwłaszcza niż genueński o czym przekonujemy się już po raz kolejny. Kiedy się w końcu wypada, przyjdą upały. Wiadomo, lato ma swoje prawa i upały być muszą. Ludzie zaczną narzekać na pogodę, rolnicy na suszę, wczasowicze na komary, których po powodzi i podtopieniach będzie szczególnie dużo. Jedynie grzybiarze będą zadowoleni, ale też do czasu, bo pierwszy wysyp grzybów już się kończy i choćby niż genueński kilka pomoże. Wezbrane rzeki i cieki wodne opadną, podobnie jak emocje po wyborach prezydenckich. Stany wód się ustabilizują, podobnie jak złotówka i ceny paliw, jedynie rząd ulegnie rekonstrukcji, i zgodnie z tytułem felietonu, znacznie zmniejszy swoją „objętość” licząc per personam, bo wiadomo… Lepszy niż niż wyż.

6
Lepszy wyż niż niż, zwłaszcza niż genueński o czym przekonujemy się już po raz kolejny. o ile do tej pory Państwa nie przekonałem, to trudno. Pisanie felietonu na tematy bieżące, nie może być laniem wody, a przecież wiadomo, iż w niżu zwykle leje i wody nie brakuje. Wręcz jest jej za dużo. Idąc tym tropem, oszczędzę Państwu kolejnej porcji. W przeciwnym razie grozi Państwu utonięcie w powodzi słów równie nieskutecznych, co niepotrzebnych. Osobiście będę jednak obstawał przy swoim. Lepszy wyż niż niż, zwłaszcza niż genueński o czym już niedługo, być może jesienią, przekonamy się wszyscy na własnej skórze. I obym był w tej materii złym prorokiem. Wiadomo, z jesienna powodzią rządy lubią się nagle zmieniać. Na inne.

7
Szesnaście lat temu, w 2009 roku, napisałem pierwszy felieton pod tym samym tytułem (do przeczytania tutaj: Lepszy wyż niż niż. Oczywiście o pogodzie i polityce oraz ich wzajemnych powiązaniach. Wtedy na tapet wziąłem sprawę Kataryny, która, w Salonie 24, została zbanowana przez redaktora naczelnego za pisanie prawdy i tylko prawdy. Powstała wtedy salonowa Piwnica24, w której powstaniu miałem i ja swój udział i czynnie popełniałem tam teksty popierające Katarynę. Sprawa Kataryny zakończyła się nijako, ale wyszło na to, iż Kataryna miała rację. Ja już w Salonie 24 nie piszę od lat, Kataryna zdaje się pisze, ale rzadko. Cóż, jak widać, ostateczny i jednoznaczny zwrot Salonu 24 w kierunku prawicowym jednym odpowiada , innym nie. Mnie nie odpowiada. Zawsze wolałem drogę przez centrum, gdzie pogoda polityczna lepsza, bardziej stabilna, jak to w wyżu. Wiadomo, lepszy wyż niż niż…

Bydgoszcz, 11 lipca 2025 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Idź do oryginalnego materiału