Wełniana beanie to obowiązkowy element w garderobie każdej minimalistki, która stawia na wysoką jakość odzieży wierzchniej. Choć wśród zimowych trendów furorę robią balaclavy, ciepła i miękka czapka z szerokim mankietem wciąż wygrywa w kwestii funkcjonalności. Minimalistki wybierają ją nie bez powodu. Dobra wełniana beanie służy latami, nie mechaci się po jednym sezonie i pasuje zarówno do mięsistego, wełnianego płaszcza, jak i puchowej kurtki.
Wełniana beanie kontra syntentyki
Wełna (zwłaszcza merino i alpaka) to zawsze dobry wybór, jeżeli chodzi o akcesoria odzieży wierzchniej. Ten materiał doskonale grzeje, "oddycha", ale nie daje efektu przegrzania, dzięki czemu doskonale sprawdza się właśnie zimą. Syntetyki kuszą nas przede wszystkim ceną, ale zdecydowanie szybciej się mechacą i powodują elektryzowanie się włosów. Oczywiście niewielkie domieszki akrylu nie są czymś, czego powinniśmy się kategorycznie wystrzegać. jeżeli w składzie czapki dominują jakościowe tkaniny, syntetyki mogą wręcz poprawić trwałość czapki i zwiększyć jej odporność na ewentualne odkształcenia. Alternatywą dla wełny jest też kaszmir, wyjątkowo lekki i miękki, oraz bawełna, idealna na łagodniejsze zimy i przejściowe temperatury.
Jak nosimy wełniane czapki w tym sezonie?
W trendach dominują grube, mięsiste sploty. Odchodzimy od klasycznej czerni na rzecz pasteli (np. pudrowego różu, błękitu), ciepłych brązów, kobaltu, czy odcieni czerwieni i burgundu. Wśród najpopularniejszych tkanin to wełna merino i alpaka utrzymują pozycję liderów, choć kaszmirowe beanies są równie częstym wyborem wśród minimalistek.
Nosimy je przede wszystkim w duecie z "puffer jackets", wełnianymi płaszczami samochodowymi i kożuszkami. Beanies doskonale wpisują się w estetykę "casual but better" i w nienachalny sposób uzupełniają choćby najprostsze zestawienia. Obszerny szal i mięsista czapka z szerokim mankietem to obowiązkowy dodatek w casualowych stylizacjach fashionistek ze Skandynawii.
Wełniana beanie "retro red" z szerokim mankietem w Van Graaf
Wełniana beanie z nowej kolekcji Tommy Jeans to dokładnie ten typ czapki, który w 100% odzwierciedla aktualnie panujące tendencje w świecie fashion. Ma mięsistą fakturę i szerszy mankiet, dzięki czemu pięknie układa się na głowie. Odcień retro red nie jest krzykliwy i ultrawyrazisty, a mimo to doskonale ociepla zimowe stylizacje.
W jej składzie znajdziemy aż 77% wełny. Pozostałe 23% to syntetyczna domieszka, która podnosi trwałość tkaniny. Model kupisz na stronie Van Graaf za 209,95 zł. Dostępny jest też w czarnym kolorze.
Sprawdź także inne propozycje z sieciówek, w składzie których dominuje wełna.
View Burdaffi on the source website











