Sezon wakacyjny zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim nie tylko długo wyczekiwane urlopy, relaks na plaży i zwiedzanie, ale także potencjalne niebezpieczeństwa, których warto być świadomym. Tym bardziej iż bardzo często sami narażamy się na nieprzyjemne sytuacje. Wszystko z powodu niewiedzy. Czy chwalenie się biletem lotniczym w sieci, korzystanie z hotelowego sejfu lub ogólnodostępnego WiFi jest bezpieczne? Tematy te poruszył specjalista portalu Niebezpiecznik.pl w ramach akcji Wakacje.pl, czyli "Kierunek: bezpieczne wakacje".
REKLAMA
Zobacz wideo Kamila Boś w końcu jedzie na upragnione wakacje. Wybrała egzotyczny kierunek [materiały wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Jakie są zagrożenia na wakacjach? Nigdy nie publikuj w sieci
W dobie mediów społecznościowych chętnie dzielimy się w sieci swoją codziennością, w tym również podróżami. Często zdarza się, iż nadchodzącym urlopem chwalimy się jeszcze z lotniska, publikując zdjęcia z całą kartą pokładową. kilka osób zdaje sobie sprawę z tego, jak niebezpieczne może to być. - Te kody kreskowe, i nie tylko kreskowe, które znajdują się na boarding passach, można zdekodować - ostrzega Piotr Konieczny z portalu niebezpiecznik.pl w rozmowie z Marcinem Prokopem. Mając taki kod podany jak na tacy, oszuści bez większych problemów mogą uzyskać dostęp do danych osobowych właściciela biletów. Co więcej, bez problemu zalogują się na jego konto u przewoźnika i, przykładowo, anulują lub zmienią jego rezerwację. Dlatego jeżeli już musisz podzielić się zdjęciem biletu, koniecznie zakryj na nim nie tylko swoje dane osobowe, ale także kody.
Czy korzystanie z sejfów w pokojach hotelowych jest bezpieczne? "Ja bym sugerował"
Zdawać by się mogło, iż chowanie cennych przedmiotów i pieniędzy do hotelowego sejfu to rozsądne rozwiązanie. Tymczasem okazuje się, iż niekoniecznie. Jak przekonuje ekspert, większość z nich nie jest najlepszej jakości. Ponadto często zdarza się, iż po zamontowaniu ich w pokojach obsługa nie zmienia kodu dostępu, co sprawia, iż działa ten ustawiony fabrycznie. Wystarczy więc wpisać nazwę urządzenia (znajdziesz ją na naklejce) w wyszukiwarkę internetową z dopiskiem "master code", by wiedzieć, jak go otworzyć. Bez kombinowania. - Ale w wielu hotelach możemy oddać i pieniądze i inne rzeczy do depozytu na recepcji. zwykle bezpłatnie. Więc ja bym sugerował, żeby z tego skorzystać - wyjaśnił specjalista.
Czy korzystanie z Wi-Fi w hotelach jest bezpieczne? Ekspert wyjaśnia
Wiele osób nie wyobraża sobie wakacyjnego wyjazdu bez dostępu do internetu. Jednak czy publiczne sieci Wi-Fi, na przykład te w hotelach, są bezpieczne? Choć przez wiele lat panowało przekonanie, iż niekoniecznie, dzisiejsze rozwiązania technologiczne sprawiają, iż raczej nie mamy się, o co martwić. - Tak, to jest bezpieczne - zapewnia Piotr Konieczny. Zaznacza, iż choćby gdyby ktoś na tym Wi-Fi się "czaił", przeglądarka od razu by nas o tym poinformowała. Ważne jest jednak, aby korzystać jedynie ze swojego urządzenia, na którym ryzyko wcześniejszego zainfekowania jest znacznie mniejsze. Ekspert przyznał również, iż choćby gdyby ktoś chciał włamać się do sieci, raczej na cel obrałby sprzęt udostępniony dla wszystkich, np. komputer w lobby, gdzie każdy może z niego korzystać. Na koniec specjalista jeszcze przypomina, by przed wyjazdem zawsze pamiętać o wylogowaniu się np. konta na Netflixie na telewizorze. Korzystasz z publicznych sieci Wi-Fi? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.