Jak przypomina portal "Super Express", 17 grudnia media obiegła informacja o śmierci Eweliny Ślotały. Okazuje się, iż lekarze przez miesiąc walczyli o jej życie w szpitalu. Niestety ostatecznie tę walkę przegrali.
Ewelina Ślotała nagle zniknęła z sieciEwelina Ślotała autorka poczytnych książek starała się pozostać w stałym kontakcie ze swoimi sympatykami. W jej mediach społecznościowych regularnie pojawiały się nowe wpisy. Jednak w listopadzie pisarka nagle zamilkła. Wielu fanów zastanawiało się, skąd ta nagła cisza.
Okazało się, iż pisarka trafiła do szpitala. Jej stan był bardzo ciężki, a lekarze toczyli dramatyczną walkę o jej życie. Niestety życia Eweliny Ślotały nie udało się uratować. Przyczynę śmierci pisarki zdradziła jej matka.
"Ewelinka zmarła na krwotok wewnętrzny. Co było przyczyną krwotoku, dokładnie nie wiem. Ona była u siebie w mieszkaniu i tam dostała krwotoku. Ja natychmiast wezwałam pogotowie, które zabrało ją do szpitala. Córka była nieprzytomna, była w śpiączce" - wyznała kobieta w rozmowie z "Faktem".
Była w śpiączceMama Eweliny Ślotały przyznała, iż jej córka przez miesiąc była w śpiączce, z której nigdy nie udało się jej wybudzić. Pisarka nigdy nie ukrywała, iż rodzina była dla niej najważniejsza. Była zżyta nie tylko ze swoją mamą Wandą, ale także z synkiem, którego zdjęcia często zamieszczała w mediach społecznościowych.
Kilka lat temu odeszła od męża, który miał stosować przemoc rodzinną. Doświadczenia te odcisnęły na niej swoje piętno. Pisarka mierzyła się z depresją. Jej mama wyznała, iż brała leki, bo mierzyła się ze stanami lękowymi.
"Brała mnóstwo lekarstw uspakajających i psychotropów. Uważałam, iż za dużo tego łyka" - powiedziała tabloidowi.
O tym się mówi: Dorota Wellman zaplanowała swoje ostatnie pożegnanie. Tak ma ono wyglądać