Sandra Kubicka ma ostatnio bardzo napięty grafik. Łączy bycie mamą z karierą zawodową. Do tego niedawno wprowadziła się do nowego, wymarzonego domu, który znajduje się z dala od miejskiego zgiełku. "Udało się. Święta będą na swoim. Płaczę ze szczęścia w środku" - pisała na instagramowym profilu. Jej post spotkał się z ciepłym odbiorem obserwatorów. "Cieszymy się z tobą", "Wszystkiego, co najlepsze", "Wspaniale" - czytamy. Niestety, komentarze i wiadomości, które otrzymuje modelka, nie zawsze są pozytywne.
REKLAMA
Zobacz wideo Kubicka i Baron nie są razem? Ten komentarz podsycił plotki o rozstaniu
Sandra Kubicka nie wytrzymała po tym, co przeczytała. "Kto cię pytał o zdanie?"
Sandra Kubicka postanowiła pokazać na InstaStories wiadomość, jaką dostała jej menedżerka. "Witam, piszę jako doświadczony lekarz medycyny estetycznej - praktykujący od 18 lat. Widząc zdjęcia pani Sandry, uważam, iż ma wstrzyknięte za dużo kwasu w policzki, a cały obszar skroni jest zapadnięty, co powoduje dysharmonię. Zalecam usunięcie kwasu z policzków, lekkie wypełnienie skroni i podciągnięcie owalu za linią włosów, odzyska naturalny kształt i lekki lifting. Z całym szacunkiem, pozdrawiam" - czytamy w treści. Kubicka natychmiast zareagowała na wiadomość. Padły dosadne słowa. "Po pierwsze, kto cię pytał o zdanie, a po drugie nie mam wstrzykniętego żadnego kwasu w policzkach. To są moje pućki, które kiedyś były moim kompleksem" - czytamy na InstaStories modelki. Publikację Sandry Kubickiej znajdziecie w naszej galerii zdjęć.
ZOBACZ TEŻ: Sandra Kubicka nazwana "głupią lalą". Zareagowała tak, iż nie było czego zbierać
galOtwórz galerię
Sandra Kubicka pracowała mimo choroby. "Nie dałabym rady, gdyby nie wsparcie rodziny"
Sandra Kubicka nie ukrywa, iż ma za sobą trudny czas. Kręciła spot reklamowy mimo dolegliwości zdrowotnych. "Nie dałabym rady, gdyby nie wsparcie rodziny. Czuję się lepiej, ale jestem absolutnie osłabiona po tylu dniach niejedzenia. Bycie na planie z zatruciem pokarmowym i pękającym sercem z tęsknoty, bo bobasek w domu płacze: mama, mama, jest mega ciężkie dla mnie" - pisała Sandra Kubicka na InstaStories.