W emocjonalnym wpisie opublikowanym na Facebooku ostro skomentował wynik drugiej tury wyborów prezydenckich, w których Karol Nawrocki pokonał Rafała Trzaskowskiego różnicą niespełna dwóch punktów procentowych. Według Wałęsy, wynik głosowania powinien zostać ponownie przeanalizowany – a może choćby całe wybory powtórzone.
„Ja nie mam wątpliwości! Należy dokładnie jeszcze raz przeliczyć wyniki drugiej tury wyborów, zwracając uwagę na podejrzane wyniki, albo powtórzyć z lepszym pilnowaniem drugą turę wyborów” – napisał były prezydent.
W dalszej części wpisu Wałęsa kieruje uwagę na postać historyka i prezesa IPN, Sławomira Cenckiewicza – wieloletniego krytyka jego osoby, a w tej chwili jednego z bliskich współpracowników prezydenta elekta. Jak twierdzi Wałęsa, obecność Cenckiewicza w otoczeniu zwycięzcy budzi jego poważne zastrzeżenia.
„W PiS mają Cenckiewicza, wybitnie zdolnego podrabiacza, mógł być w stanie dokonać nieprawdopodobnej manipulacji wyborczej” – ocenił.
Na zakończenie wpisu Wałęsa apeluje o działanie:
„Apeluję i proszę – wykonajcie to, o co wnoszę”.
Choć ani Państwowa Komisja Wyborcza, ani sztab Karola Nawrockiego nie odnieśli się dotąd do tych zarzutów, komentarze internautów nie pozostawiają wątpliwości: emocje wokół wyborów przez cały czas buzują. Dla wielu Polaków Wałęsa pozostaje autorytetem, dla innych – jego wypowiedzi są kontrowersyjne i trudne do zaakceptowania.
Niezależnie od tego, jakie emocje wywołuje jego apel, jedno jest pewne – Lech Wałęsa po raz kolejny przypomina, iż choćby po dekadach od odejścia z urzędu wciąż potrafi rozpalić debatę publiczną. Czy jego słowa będą mieć jakiekolwiek konsekwencje formalne? To się okaże. Ale polityczne i medialne echa z pewnością nie ucichną szybko.