Zimą również można zdobywać szczyty górskie, choćby te, które należą do Korony Gór Polski. Jedną z łatwiejszych propozycji jest Lubomir będący najwyższym wierzchołkiem Pasma Lubomira i Łysiny. To doskonała propozycja weekendowej wycieczki dla całej rodziny, zwłaszcza jeżeli pochodzisz z okolic Krakowa.
Lubomir — malownicza zima w Beskidzie Wyspowym
Lubomir to szczyt w Paśmie Lubomira i Łysiny liczący 912 m n.p.m. Nazwa góry pochodzi od nazwiska księcia Kazimierza Lubomirskiego. Nadano ją w XX wieku w uznaniu za jego zasługi. Co ciekawe, pomimo swojej spokojności i niezbyt dużej popularności, szczyt jest także przedmiotem sporu.
Góra ta jest bowiem doskonale znana zdobywcom Korony Gór Polski, gdyż w tym zestawieniu widnieje jako szczyt z Beskidu Makowskiego. Obecna regionalizacja Polski kwalifikuje jednak ten szczyt do Beskidu Wyspowego, w którym króluje bezapelacyjnie Mogielica. Toczy się więc sporo dyskusji na temat przynależności Lubomira.
Bez względu na to, wciąż pozostaje ciekawą opcją wycieczki, którą można odbyć choćby zimową porą. Co prawda, szczyt jest porośnięty gęstym lasem, ale sama trasa dostarcza wiele satysfakcji, a także możliwość obcowania z naturą. Obecność w lesie sprzyja odpoczynkowi od zgiełku miasta i pomaga się zrelaksować. A zimą drzewa potrafią dodatkowo przybrać charakter niczym z bajki, dlatego trasa na Lubomir do dobry pomysł na weekendową wycieczkę.
Zobacz też: Narty i termy w jednym miejscu. A tłumów wcale nie ma
Ile trwa wejście na Lubomir? Szybka trasa w sam raz na zimową wycieczkę
Z Krakowa w okolice szczytu Lubomir można dotrzeć już w około godzinę. Najlepiej swoją przygodę rozpocząć z okolic Pcimia i następnie kierować się w stronę Schroniska na Kudłaczach, które dla wielu osób bywa nie lada atrakcją. Można tutaj skorzystać z oferty gastronomicznej. Dla zainteresowanych przygotowane są również miejsca noclegowe.
To właśnie z tego schroniska można wyruszyć prosto na szczyt, decydując się na podążanie za szlakiem czarnym lub czerwonym. Dzięki temu jest szansa zrobić pętle, a więc drogę powrotną odbyć po części inną trasą. Co ciekawe, oba szlaki po około 50 minutach doprowadzają do szczytu Łysiny. Trasa nie jest zbytnio widowiskowa, gdyż wiedzie przez las, ale można skorzystać po drodze z punktu widokowego nad Spadzistą Polaną.
Samo wejście na szczyt Lubomir zajmuje nieco ponad godzinę. Czas ten może różnić się w zależności od przyjętego tempa oraz warunków, które zimą bywają różne. Pomimo tego trasa na Lubomir wciąż pozostaje jedną z łatwiejszych, jeżeli chodzi o propozycje zimowej wycieczki. Znacznie prostszym wyborem wydaje się tutaj być szlak oznaczony kolorem czerwonym.
Może cię zainteresować: Jedyne takie miejsce na sanki w Małopolsce. Kilka tras, zabawa dla dużych i małych
Co czeka na szczycie góry Lubomir? Wyjątkowe obserwatorium astronomiczne
Trasa wiodąca przez las prowadzi na zalesiony szczyt, na którym można między innymi przybić pieczątkę Korony Gór Polski. Podążając na Lubomir z okolic Przełęczy Jaworzyce można sobie nieco urozmaicić wyjście dzięki towarzyszącej ścieżki dydaktycznej "Wielcy astronomowie znani i mniej znani".
Tematyka astronomii nie jest tutaj przypadkowa, gdyż będąc już na szczycie góry Lubomir, z pewnością uwagę przykuje spory budynek, który, jak się okazuje, jest Obserwatorium Astronomicznym im. Tadeusza Banachiewicza. To właśnie ten uczony upatrzył sobie tę górę jako doskonałe miejsce na stworzenie obserwatorium. Swój udział miał w tym także wspomniany książę Lubomirski, na którego cześć góra nosi taką, a nie inną nazwę.
Po wielu wydarzeniach, obserwatorium w obecnej postaci funkcjonuje od 2007 roku, będąc przy tym interesującą atrakcją, gdyż można je zwiedzać. Dla zainteresowanych swoje drzwi otwiera w weekendy. Godziny otwarcia warto sprawdzać na bieżąco. Wyjście na Lubomir i zwiedzenie obserwatorium to szansa wzięcia udziału w wyjątkowych obserwacjach oraz wykładach popularnonaukowych, co jest dodatkową motywacją do zdobycia tego szczytu.
Zobacz też:
Nie lubisz sportów zimowych? Zamiast w górach, spędź ferie nad morzem
Tak wygląda największa sauna na świecie. Znajdziesz ją rzut beretem od Katowic
Porównują ją do pływającego ogrodu. Polacy uwielbiają wakacje na tej wyspie