Cześć Kochani! Dzisiaj post trochę nietypowy. Chciałam dzisiaj opowiedzieć Wam trochę o tym jak wygląda moja kwarantanna pod względem treningów czy zmianach w diecie. jeżeli obserwujesz mnie od dłuższego czasu to wiecie, iż jeszcze przed w moich codziennych 'obowiązkach' pojawił się trening. Regularne odwiedziny siłowni, a oprócz tego zmiany w codziennej diecie.
Przyzwyczajenie, które zdążyłam u siebie wyrobić jeżeli chodzi o regularne chodzenie na siłownie zostało zaburzone, jednak chęć i zapał do ćwiczeń został. Dlatego sięgnęłam po aplikację i ćwiczę razem z nią. Codzienny trening rozpisany, co bardzo ułatwia mi sprawę. Oprócz tego dodaję coś od siebie, co już wykorzystałam podczas treningu wprowadzającego na siłowni. Oczywiście wszystko w domu i nie zapominam o nawodnieniu!
Ćwiczenia najlepiej wykonuje mi się w getrach, a Wam? Ja swoje upolowałam na Bonprix! Naprawdę są świetne, idealnie układają się na sylwetce, a także biustonosz sportowy! Który dla mnie jest niezastąpiony. Oprócz tego fajną opcją jest przewiewny dresik od SheIn. Idealny do biegania, już nie mogę się doczekać, kiedy wyskoczę w nim na poranny jogging.
Jednak regularne ćwiczenia to nie wszystko, co zdążyłam wprowadzić. Zmiany w diecie i nawykach, co jest bardzo ważne. Wprowadziłam szklankę wody, codziennie rano, moje ukochane śniadanie z jogurta naturalnego + płatki owsiane+ świeże owoce, stało się codzienną przyjemnością. Do tego, na śniadanie coraz częściej zaczęły pojawiać się jajka, a najlepiej jajka z warzywami. Warzywa, to właśnie tutaj zaszła spora zmiana, stały się nieodłącznym elementem mojego każdego posiłku (no, może prawie każdego). Oczywiście to nie jest tak, iż przestałam jeść pizze czy słodzić herbatę. Zmiany wprowadziłam, ale jeszcze dużo przede mną, wszystko robię stopniowo, żeby organizm mógł się spokojnie przestawić.
Kochani, dajcie znać jak to jest z Wami, czy trenujecie w domu podczas kwarantanny? ;)