Cztery osoby z regionu padły ofiarą bezwzględnych oszustów, którzy wykorzystali sezon grzewczy i internetową sprzedaż opału. Mieszkańcy zamówili pellet, zapłacili z góry, ale towar nigdy do nich nie dotarł. Straty sięgają już ponad 10 tysięcy złotych.
Oszustwa na pellet. Policja prowadzi dochodzenia
W ciągu ostatnich dwóch tygodni do sądeckich policjantów zgłosiło się czterech mieszkańców, którzy zostali oszukani podczas próby zakupu opału przez Internet. W każdym przypadku schemat był niemal identyczny. Oferty wyglądały profesjonalnie, ceny kusiły atrakcyjnymi stawkami, a sprzedawcy sprawiali wrażenie wiarygodnych. Jeden z poszkodowanych przelał aż 5760 złotych, trzech pozostałych po 1440 złotych. Żaden nie otrzymał ani zamówionego pelletu, ani zwrotu pieniędzy.
Obecnie funkcjonariusze prowadzą działania zmierzające do ustalenia sprawców procederu. Jak podkreślają, sprawy mają charakter typowych oszustw internetowych, w których wykorzystywana jest presja czasu i sezonowy popyt na opał.
Fałszywe strony, super okazje i znikający sprzedawcy
Policja nie ukrywa, iż przestępcy działają coraz sprytniej. Tworzą strony internetowe łudząco podobne do oficjalnych witryn firm handlujących opałem. Często różnią się drobną literówką w adresie strony lub niepełną nazwą domeny. Dla wielu kupujących różnice są praktycznie niezauważalne.
Szczególnie niepokojącym sygnałem powinna być cena wyraźnie niższa od rynkowej. Takie „okazje” bardzo często okazują się pułapką. Po wykonaniu przelewu kontakt ze sprzedawcą urywa się natychmiast. Znikają numery telefonów, adresy e-mail przestają działać, a strona internetowa przestaje odpowiadać.
Jak nie stracić pieniędzy? Policja apeluje o rozwagę
Funkcjonariusze apelują przede wszystkim o ograniczone zaufanie. Przed dokonaniem zakupu warto dokładnie sprawdzić sprzedawcę, opinie w sieci oraz dane rejestrowe firmy. jeżeli to możliwe, bezpieczniejszą formą płatności jest zapłata przy odbiorze. W przypadku przelewów internetowych należy zwracać uwagę na zabezpieczenia połączenia, oznaczone symbolem kłódki oraz początkiem adresu „https”.
Nie należy również reagować na tzw. super oferty przesyłane SMS-ami lub e-mailem. Otwarcie linku czy załącznika może narazić użytkownika na jeszcze większe straty. Policja przypomina również o konieczności przechowywania całej korespondencji ze sprzedawcą, która w razie oszustwa może stanowić najważniejszy dowód w sprawie.
Sezon grzewczy to żniwa dla oszustów
Sądecczyzna nie jest odosobnionym przypadkiem, ale skala lokalnych strat robi wrażenie. Sezon grzewczy to okres wzmożonej aktywności cyberprzestępców, którzy bez skrupułów wykorzystują potrzeby mieszkańców. Policja nie ukrywa, iż podobnych zgłoszeń może być więcej, ponieważ nie wszyscy poszkodowani decydują się na zgłoszenie sprawy.
Mieszkańcy regionu powinni zachować szczególną czujność. Kilka kliknięć i pozornie atrakcyjna oferta mogą w jednej chwili kosztować kilka tysięcy złotych. jeżeli potrzebujesz, mogę przygotować także angażującą wersję posta do mediów społecznościowych pod ten temat.
