Kupił czekoladę na jarmarku w Gdańsku za 25 złotych. Takiej zawartości się nie spodziewał. "Ale siara"

g.pl 1 tydzień temu
Czekolada kupiona na jarmarku świątecznym w Gdańsku wywołała ostatnio sporo emocji. Okazało się, iż do kartonika włożono zwykłą, mleczną czekoladę popularnej marki, którą można kupić znacznie taniej w wielu sklepach. Do sprawy odniosła się Gdańska Organizacja Turystyczna, która odpowiada za produkt.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku jest uznawany przez wiele osób za jeden z najpiękniejszych w Polsce. Niestety tym razem znalazł się w ogniu krytyki, choć dotyczy to bardziej osób sprzedających wspomnianą czekoladę. Wszystko zaczęło się od jednego wpisu, który gwałtownie rozprzestrzenił się po mediach społecznościowych.


REKLAMA


Zobacz wideo Jarmark w Gdańsku trzecim najpiękniejszym w Europie. Tak wygląda


Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku okazał się dużym rozczarowaniem. Winna była czekolada
Post ujawniający prawdę kryjącą się w Czekoladzie Gdańskiej został opublikowany na portalu Threads przez użytkownika @kraftmann24.
Na jarmarku świątecznym w Gdańsku sprzedają 'Czekoladę Gdańską' po 25 PLN, a w środku w opakowaniu jest wyrób mleczny Schogetten z Aldi za 6,99
- przestrzega mediach społecznościowych mężczyzna. Czekolada została zakupiona na stoisku Visit Gdansk, które należy do Gdańskiej Organizacji Turystycznej. Później post trafił na platformę X, gdzie gwałtownie spotkał się z falą krytyki.
I teraz wyobraźcie sobie, turysta z zagranicy kupuje pamiątki, wyroby regionalne z Gdańska do posmakowania. Wraca do domu i obdarowuje, daje prezent komuś, a tam czekolada Schogetten. Ale siara.
Wszystkie jarmarki to takie samo oszustwo. Sprzedają bardzo drogo tanie rzeczy.
No, ale sprzedają w Gdańsku, więc się zgadza. Pewnie opakowanie to wyrób gdański
- czytamy w komentarzach. Warto wspomnieć, iż ten sam produkt jest dostępny w sklepie internetowym Visit Gdansk. W jego opisie zaznaczono już, iż to "czekolada mleczna typu schogetten". Co więcej, trwa właśnie promocja, a jej cena została obniżona z 25 zł na 15 zł. Portal o2.pl postanowił jednak przyjrzeć się sprawie bliżej i zwrócił się bezpośrednio do Gdańskiej Organizacji Turystycznej z prośbą o komentarz.
Zobacz też: Najwyższy jarmark w Polsce okazał się świąteczną klapą? Ludzie oburzeni: Myślałam, iż się popłaczę


Czekolada Gdańska ma promować miasto. Visit Gdansk tłumaczy się z kontrowersyjnego produktu
W odpowiedzi podkreślono, iż Gdańska Organizacja Turystyczna działa jako organizacja pozarządowa, nienastawiona na zysk. Wszystkie środki ze sprzedaży produktów są zaś przeznaczane na realizację działań statutowych.
Przy produkcji naszych gadżetów kierujemy się przede wszystkim jakością oraz tym, aby produkty powstawały w Polsce. W przypadku czekolady korzystamy z gotowej tabliczki dostarczanej nam przez firmę pośredniczącą. Producent tej tabliczki (marka Schogetten) ma fabrykę w okolicach Tuczna, więc jest to produkt wytwarzany w kraju
- wyjaśniał w rozmowie z portalem o2.pl Marcin Brzeziński, manager ds. marketingu i sprzedaży w Gdańskiej Organizacji Turystycznej. Zaznaczał również, iż czekolada nawiązuje do dawnej, lokalnej fabryki czekolady "Bałtyk" oraz tradycji "czekolady gdańskiej", która historycznie oznaczała czekoladę bez dodatków. Wysoka cena ma natomiast wynikać z niewielkiej skali zamówienia oraz z kosztów produkcji, w tym opakowania przygotowanego specjalnie dla Visit Gdansk.
Naszym celem jest wzmacnianie atrakcyjności Gdańska poprzez produkty o walorach promocyjnych, w tym czekoladę nawiązującą do historycznej roli miasta jako jednego z pierwszych europejskich portów, do których przypływało kakao. Zależy nam, aby wszystkie nasze działania wspierały promocję Gdańska oraz służyły mieszkańcom i dalszemu rozwojowi miasta
- podsumował Marcin Brzeziński.


Źródło: x.com, o2.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału