Kwatera zajęta przez siostrzeńca Halina Stanisławowska stała przy kuchennym oknie, obserwując, jak na podwórko wjeżdża sfatygowany maluch. Z auta wysiadł wysoki chłopak w pogniecionej koszulce i dżinsach, wyciągnął z bagażnika dwa duże plecaki i torbę sportową. — No i przyjechał — mruknęła pod nosem, wytarła ręce w ścierkę i poszła powitać siostrzeńca. Krzyś zdążył urosnąć. […]