Aby sprzedać biżuterię nie wystarczy przygotować dobry i ładny produkt. Konieczne jest także zaangażowanie ideologiczne – tak rzeczywistość postrzega marka Yes, która zaprezentowała nowy spot reklamowy. Kampanii reklamowej towarzyszy hasło "Jestem kobietą. Jestem przyszłością".
"Pierwsza para jednopłciowa zaślubiona przez katolickiego księdza. Najbardziej kobiecy rząd w historii zaprzysiężony. Polska najbezpieczniejszym krajem dla kobiet. W najnowszej kampanii marka Yes przedstawia swoją wizję przyszłości. W spocie reklamowym razem z marką podróżujemy aż do roku 2072 i obserwujemy świat, który staje się dla kobiet przyjaznym miejscem" – opisuje portal Wirtualne Media. Firma uderza tym samym w Kościół, który jednoznacznie odrzuca możliwość zawierania sakramentalnego małżeństwa przez dwie osoby tej samej płci.
Sama marka, w oficjalnym komunikacie podaje, iż "Yes przedstawia Polskę, w której można kochać i tworzyć rodziny z kim się chce i jest to akceptowane przez wszystkich, łącznie z kościołem katolickim. Można osiągać sukcesy w polityce, która przestała być miejscem zdominowanym przez mężczyzn. Można w końcu wracać późną nocą do domu bez lęku, iż ktoś zrobi nam krzywdę".
Biżuteria jako "nośnik wartości"
– W nowej kampanii kontynuujemy myśl podjętą rok temu, ale robimy to z większą wrażliwością i czułością. Wierzymy w siłę i sprawczość kobiet i jesteśmy pewni, iż dzięki nim ten świat może być bardziej sprawiedliwym, równym i przyjaznym miejscem dla nas wszystkich. W całym tym procesie zmian biżuteria jest nośnikiem wartości, które są bliskie nam i wielu kobietom w Polsce. Przekazujemy ją sobie tak, jak przekazujemy siłę potrzebną do walki o lepszą przyszłość – komentuje Justyna Lach, dyrektor marketingu marki.
Czytaj też:Szwajcaria. Obywatele nie chcą tzw. "zmiany płci" dla nieletnichCzytaj też:"Stop LGBT". Będzie śledztwo ws. projektu Kai Godek