Kryzys w Rosji: Zwolennicy Eskalacji Wojny Naciskają na Putina

plotkosfera.pl 4 godzin temu

W świetle zuchwałego ukraińskiego ataku na rosyjskie bombowce strategiczne, zwolennicy eskalacji wojny w Rosji naciskają na Władimira Putina, by ten odpowiedział na to z całą mocą. Mobilizacja rezerwistów i użycie broni atomowej to tylko niektóre z pomysłów, które są w tej chwili dyskutowane w Kremlu.

Według brytyjskiego dziennika „The Telegraph”, zwolennicy eskalacji domagają się, aby rosyjski przywódca oficjalnie wypowiedział wojnę Ukrainie i zmobilizował choćby dwa miliony rezerwistów. Ponadto, niektórzy z nich wzywają do użycia taktycznej broni jądrowej. Szacuje się, iż w ramach Operacji „Pajęczyna” ukraińskie służby zniszczyły lub uszkodziły co najmniej 20 rosyjskich bombowców strategicznych, co wywołało „szok i wściekłość” na Kremlu.

Jednak nie wszyscy w Rosji są przekonani, iż masowa mobilizacja jest potrzebna. Osoby z bliskiego otoczenia Putina przekonują go, iż destabilizowałaby gospodarkę i nie ma takiej potrzeby. „Po co nam to teraz? Mamy rakiety, mamy ochotników. Te zasoby wciąż się nie wyczerpały” – relacjonuje źródło gazety.

Według danych amerykańskiego wywiadu, kampania rekrutacyjna oraz wysokie premie finansowe pozwalają Rosji uzupełniać szeregi armii o 30-40 tysięcy ludzi miesięcznie. Dmitrij Miedwiediew, wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, oszacował liczbę nowych żołnierzy w okresie od stycznia do maja na 175 tysięcy. Dane budżetu federalnego potwierdzają te szacunki. W pierwszym kwartale 2025 r. Rosja wypłaciła premie około 90 tysiącom nowo zwerbowanych żołnierzy kontraktowych, co oznacza wzrost o 22 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Mimo to, generałowie rosyjskiego Sztabu Generalnego nie są w stanie przełamać ukraińskiej obrony. Od stycznia 2024 do kwietnia 2025 Rosja zdobyła mniej niż 1 proc. terytorium Ukrainy, tracąc przy tym 400 tysięcy ludzi. W tym kontekście, zwolennicy eskalacji wojny w Rosji argumentują, iż mobilizacja rezerwistów i użycie broni atomowej są potrzebne, aby odwrócić losy wojny.

Jednakże, ekspertów nie są przekonani, iż taka strategia będzie skuteczna. „Rosja już teraz ma ogromne problemy z utrzymaniem swojej armii na froncie, a mobilizacja rezerwistów tylko pogorszyłaby sytuację” – mówi Janis Kluge, analityk z Niemieckiego Instytutu Badań nad Polityką Międzynarodową i Bezpieczeństwem. „Wydaje się, iż Putina coraz bardziej otacza jaskinia polityczna, która uniemożliwia mu podjęcie racjonalnych decyzji” – dodaje.

W tej sytuacji, Unia Europejska i Stany Zjednoczone powinny być przygotowane na wszelkie ewentualności. „Nie możemy pozwolić, aby Rosja destabilizowała cały region” – mówi wysoki rangą urzędnik unijny. „Musimy być gotowi do podejmowania zdecydowanych działań, aby zapobiec dalszemu eskalowaniu konfliktu”.

W konsekwencji, kryzys w Rosji nie tylko stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy, ale także długoterminową destabilizację całego regionu. W związku z tym, międzynarodowa społeczność powinna być przygotowana do podejmowania zdecydowanych działań, aby zapobiec dalszemu eskalowaniu konfliktu i pomóc Ukrainie w obronie swojej suwerenności.

Idź do oryginalnego materiału