Kropla koloru na te pochmurne dni każdemu się przyda.
Ostatnio było dosyć monochromatycznie w stylizacjach... W sumie tak naturalnie się wszystko połączyło ale może pogoda miała też wpływ na decyzje kolorystyczne. Może...
Tym razem w szaro-czarnym połączeniu zawitała dawno niewidziana pomarańcza. Uwielbiam ten sweterek! Nie tylko za kolor ale i za wspomnienia bo to jeden z zakupów z wyjazdu do Barcelony. Stąd zawsze mi się z nią kojarzy :)
Oprócz krótkiego sweterka, do super szerokich spodni z piekną wysoką talią założyłam krótką marynarkę, żeby dodatkowo podkreślić to wcięcie. Wychodząc z domu musiał pojawić się i płaszcz a na nogach wygodne sneakersy.