Sukienki i spódnice kojarzą się zwykle z cieplejszymi sezonami.
A bo lekko i zwiewnie, gdy gorąco...
A u mnie jak tak zerkam wstecz to okazuje się, iż zakładam je częściej właśnie jesienią i zimą I to chyba sprawka obuwia... Z ciężkimi formą butami lubię je najbardziej. A Martensy zdecydowanie tu wygrywają.
Niedawno stanowiły wisienkę na torcie w zestawie z garsonką z ekoskóry. Tym razem więcej kolorów i faktur.
Oversizowa marynarka z ekoskóry, midi w kratę, bawełniany półgolf i wełniany kapelusz. Idealni kompani do pary Martensów ;-)