
Po północy wznowiono operacje lotnicze na lotnisku w Krakowie po awaryjnym zdarzeniu z udziałem samolotu Enter Air. Skutki zamknięcia portu podróżni mogą odczuwać przez cały poniedziałek.
Lotnisko w Krakowie zostało ponownie otwarte o godz. 0.40, po 12 godzinach przerwy w ruchu lotniczym. W niedzielę po południu samolot czarterowy obsługiwany przez linie AirExplore dla Enter Air zjechał z pasa podczas lądowania. Maszyna zatrzymała się na nieutwardzonym fragmencie drogi kołowania. Nikt nie ucierpiał, ale konieczne było całkowite wstrzymanie pracy lotniska.
W akcję usuwania samolotu zaangażowane były służby ratowniczo-gaśnicze lotniska, Państwowa Straż Pożarna oraz specjalistyczna jednostka z czeskiej Ostrawy, która dysponuje poduszkami wysokociśnieniowymi umożliwiającymi podniesienie maszyny. Odholowanie samolotu na płytę postojową zakończyło się dopiero po północy.
Prezes lotniska Łukasz Strutyński podziękował wszystkim zaangażowanym służbom i podkreślił, iż priorytetem było jak najszybsze przywrócenie normalnego funkcjonowania portu. Jednocześnie zaznaczył, iż władze lotniska zdają sobie sprawę z niedogodności dla pasażerów i starają się minimalizować skutki zdarzenia.
W czasie zamknięcia wiele połączeń zostało przekierowanych do innych portów. Katowice przyjęły ponad 21 rejsów i obsłużyły dodatkowo ok. 4,5 tys. pasażerów. Loty przekierowano także do Wrocławia, Rzeszowa i Ostrawy. Między lotniskami w Krakowie i Katowicach zorganizowano transport autobusowy, by umożliwić pasażerom dalszą podróż.