Kosmiczne ceny, walka o życie na przejściu i podwójne krany. Tym zaskoczyła mnie Anglia
Zdjęcie: Kosmiczne ceny, walka o życie na przejściu i podwójne krany. Tym zaskoczyła mnie Anglia
Na przejściu dla pieszych moja głowa kręciła się w kółko — ciągle zapominałam, w którą stronę patrzeć, ryzykując życie. Kierowca autobusu upomniał mnie nie jeden raz. Kiedy przeglądałam menu w lokalach i przeliczałam ceny na złotówki, zaczynał boleć mnie brzuch. Jak się okazało, zaskoczeń, które czekały na mnie podczas mojego dwutygodniowego pobytu w Wielkiej Brytanii, było jeszcze więcej. Żałuję, iż nie wiedziałam o niektórych rzeczach, mogłabym uniknąć zakłopotania...